
Niemcy zablokowały przelot samolotów z bronią dla Ukrainy walczącej z Rosją. Brytyjskie media są oburzone i pokazują dowody. – Pamiętamy rok 1920, gdy Polacy walczyli z najazdem bolszewików. Potrzebowaliśmy sprzętu wojskowego i to Niemcy go blokowali – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Bartosz Kownacki, wiceszef komisji obrony i były wiceminister MON. – Niemcy zdominowali UE i śmieją się w żywe oczy, łamiąc nawet prawo unijne. De facto wspierają agresywny reżim, który próbuje nie po raz pierwszy podbijać inne państwa – zaznacza.
Ukraińcy cieszą się w Polsce rekordowo wysoką sympatią, Polacy są lubiani na Ukrainie, a prezydent RP Andrzej Duda został wybrany za naszą...
zobacz więcej
Niemcy odmówiły dostępu do ich przestrzeni powietrznej dla dwóch brytyjskich samolotów transportowych C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Musiały one lecieć dłuższą drogą przez Polskę. Europosłowie Zjednoczonej Prawicy zapowiedzieli już wniosek o debatę Parlamentu Europejskiego w tej sprawie.
Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej niemiecki dziennik „Bild” podawał, że Angela Merkel blokowała już wcześniej dostawy broni na Ukrainę. Powoływano się przy tym na różne źródła i słowa ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa.
Zobacz także: „Putinowi nie chodzi tylko o Ukrainę”. Niemiecki dziennik ostrzega
Niemiecka prasa wyliczała też, że ich kraj sprzedał w ubiegłym roku broń za ponad 9 mld euro. Sprzęt trafił m.in. do takich państw jak Egipt i Singapur.
– Patrząc na układ geopolityczny w Europie, nie ma wątpliwości, że Niemcy grają w tandemie w Rosją. Widać to m.in. poprzez uzależnienia energetyczne i relacje polityczne Angeli Merkel, a teraz nowego kanclerza, z Moskwą. Oni chcą podzielić Europę na dwie strefy wpływów: zachodnią pod wpływem Niemiec i wschodnią, kontrolowaną przez Rosję – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info poseł PiS Bartosz Kownacki.
Podczas wojny polsko-bolszewickiej Niemcy, Austria i Czechosłowacja zakazały produkcji, wywozu, tranzytu sprzętu wojskowego dla Polski.Zupełnie inną postawę przyjął rząd węgierski w sierpniu 1920..dostarczyli Polakom 22 mln sztuk amunicji.Jakie to podobne do ukraińskiej sytuacji?
— Anna Kwiecień������ (@Anna1Kwiecien) January 18, 2022
Podczas gdy Kijów nadal liczy na „dialog” z Berlinem w sprawie dostaw uzbrojenia, w obliczu rosyjskie agresji szefowa niemieckiego MSZ jasno...
zobacz więcej
Zaznacza, że cały świat widzi, co się dzieje, a Berlin nawet się z tego nie tłumaczy.
– Proszę sobie wyobrazić, że tak się zachowuje Polska czy inne państwo. To by się spotkało ze słusznym atakiem i ostracyzmem. Niemcy uważają po prostu, że w Europie mogą więcej na każdym polu, czy to w sprawach sądownictwa, gospodarczych, politycznych, czy w przypadku relacji z Rosją. Zawsze myślą, że wolno im więcej niż innym. To się może źle skończyć, a historia też uczy, jak to się dla Niemiec skończyło kilkadziesiąt lat temu – podkreśla.
Zobacz także: Ukraina zaniepokojona. Separatyści w Donbasie rozmieszczają czołgi i działa
Prof. Witold Modzelewski przypomina, jak po pojawieniu się epidemii COVID-19 przekonywano, że w Polsce będzie 2 mln bezrobotnych. Z kolei po...
zobacz więcej
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej twierdzi, że „Niemcy zdominowali Unię Europejską i śmieją się w żywe oczy, łamiąc nawet prawo unijne”.
– De facto wspierają agresywny reżim, który próbuje nie po raz pierwszy podbijać inne państwa. Niemcy mogą to robić, bo cała Europa jest w tak fatalnym stanie, że biernie się temu przygląda. Jesteśmy uzależnieni od Berlina, więc musimy akceptować ich działania. W relacjach europejskich Niemcom niestety długo będzie jeszcze można bardzo wiele – zaznacza.
Zobacz także: To nie były rozmowy tylko ultimatum. Po spotkaniu w Genewie Rosja znów prowokuje
Dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy musiały lecieć dłuższą drogą, omijając Niemcy, bo kraj ten...
zobacz więcej
– Relacje Rosja–Ukraina zmieniły się i rzeczywiście, jeśli społeczeństwo ukraińskie jest dojrzałe, te obecne sytuacje też mogą teraz wpłynąć na postrzeganie Niemiec przez Ukraińców. Berlin traktuje ich bowiem jak narzędzie w swoich relacjach z Rosją. Gdy trzeba było, to wspierali i wyrażali wsparcie, ale postrzegali ich raczej jako kolejny rynek zbytu i źródło dostaw surowców. Być może przez obecne zachowania dojdzie w jakiejś perspektywie do spostrzeżenia, że Niemcy traktują Ukraińców instrumentalnie – mówi Kownacki.
Zobacz także: Żaryn: Cyberatak na Ukrainie wpisuje się w działania Rosji przeciwko Zachodowi
Polityk przyznaje, że Polacy też mają swoje interesy, ale włącza się w nie niepodległa Ukraina, która gwarantuje nam to bezpieczeństwo geopolityczne. To kwestia naszej suwerenności i niezależności względem Rosji.
– Natomiast Niemcy mają inną perspektywę. Mają tam swoje interesy, ale czy zagwarantują je im Ukraińcy, czy na przykład Rosjanie, to jest im obojętne – ocenia polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli to z powodu celowej niemieckiej blokady, to Niemcy przesadziły i poniosą tego skutki. Nastroje w Polsce będą jeszcze gorsze, a nawet na Litwie się to nie spodoba, ludzie będą pytać: co w razie wojny z Rosją? Wiarygodność sojusznicza Niemiec osłabła. https://t.co/H9d1s8b5B4
— mswierczynski (@mswierczynski1) January 17, 2022