
Donald Tusk spotkał się we wtorek z przedsiębiorcami z Wielkopolski, z którymi rozmawiał o drożyźnie. Polityk w Starym Bojanowie odwiedził „pana Przemka”, który prowadzi przetwórnię owoców i warzyw i „marzy o modernizacji firmy”. Internauci zwrócili uwagę, że przedsiębiorca ten otrzymał w ostatnich latach olbrzymie pieniądze w ramach pomocy publicznej. Za rządów Tuska było ich radykalnie mniej.
Chociaż rząd Mateusza Morawieckiego obniżył w grudniu akcyzę na paliwo i prąd, a od lutego wszyscy mamy odczuć wprowadzenie obniżonego VAT na...
zobacz więcej
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk z samego rana odwiedził w wielkopolskim Kościanie piekarnię, gdzie zorganizował konferencję prasową i mówił o drożyźnie.
– Dzisiaj przydałaby się uczciwa informacja dla Polaków: dla piekarza z Kościana, jego pracowników, ale i dla całej opinii publicznej: co się dzieje z tymi pieniędzmi? Dlaczego zła polityka ma być finansowana z kieszeni tych, którzy najciężej pracują i wcale nie najwięcej zarabiają? – mówił.
Później Tusk kontynuował objazd po przedsiębiorcach. Jak poinformowano w mediach społecznościowych PO, Tusk spotkał się w Starym Bojanowie z „panem Przemkiem”, który prowadzi „niewielką przetwórnię owoców i warzyw. Marzy o modernizacji swojej firmy. Na drodze do realizacji tych marzeń stanęła sytuacja na rynku i podwyżki cen”.
Pojawiło się też nagranie, na którym polityk rozmawia z przedsiębiorcą, który mówił, że cały czas stara się automatyzować swój biznes. – Żeby praca była lżejsza, żeby procesy były czystsze – wyjaśniał mężczyzna.
– Już musiałem robić korekty, mam podwyżki różnych półproduktów, opakowań. Od początku roku taki dodatek jak kwasek cytrynowy, jego cena wzrosła o 600 proc. – mówił.
Jeden z internautów zwrócił uwagę, że przedsiębiorca, z którym spotkał się szef PO, jest właścicielem przetwórni Gil. „Ciekawe czy panu Donaldowi Tuskowi pan Przemek, prowadzący niewielką przetwórnie owoców i warzyw w Starym Bojanowie, wspomniał, że rząd PiS taki zły nie jest i pomógł mu dotacjami w realizacji jego marzeń” – napisał.
Udostępnił też dane z ogólnodostępnych rejestrów KRS, z których wynika, że przetwórnia otrzymała olbrzymią pomoc finansową. Z danych wynika, że o wiele więcej pieniędzy przekazano temu podmiotowi za rządów PiS niż za rządów Tuska.
Przetwórnia Gil ze Starego Bojanowa otrzymała pieniądze w ramach pomocy publicznej rokrocznie od 2012 r. W 2012 – ponad 72 tys. W 2013 – 91 tys. W 2014 – 120 tys. W 2015 – 145 tys. W 2016 – niespełna 170 tys. Z kolei w 2017 r. firma otrzymała aż 3,5 mln zł. W 2020 r. było to ponad 950 tys.
Ciekawe czy Panu Donaldowi Tuskowi Pan Przemek prowadzący niewielką przetwórnie owoców i warzyw w Starym Bojanowie wspomniał, że rząd PiS taki zły nie jest i pomógł mu dotacjami w realizacji jego marzeń. �� https://t.co/ipGREfMEiU pic.twitter.com/Sn8Yj8KfKP
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) January 18, 2022