Miller chwali Tuska i namawia do jednej listy opozycji na wybory

Takich słów nie spodziewał się pewnie sam Donald Tusk. Niespodziewaną laurkę liderowi PO wystawił w poniedziałek Leszek Miller. – Bardzo cenię Donalda Tuska. Uważam, że to jest polityk europejskiego i światowego formatu. To jedyny polityk w Polsce, który może wygrać wybory z panem Kaczyńskim – powiedział europoseł w Radiu Zet.

Według Millera Tusk jest jedyną osobą, która może pokonać obóz Zjednoczonej Prawicy. A stać się tak może tylko wtedy, gdy liderowi PO podporządkują się pozostałe partie opozycyjne.

– Ci, którzy wyrośli z krótkich majteczek i nie bawią się w politycznej piaskownicy, powinni starać się, żeby budować opozycyjne porozumienie, pracować nad jedną listą i skupić się wokół najsilniejszego. A w naszej rzeczywistości jest to Tusk – stwierdził były polityk SLD.

Miller chwalił się, że przewidział strategię byłego szefa Rady Europejskiej, gdy ten zdecydował się na powrót do polskiej polityki.

– Byłem przekonany, że  najpierw będzie chciał umocnić własną partię, co uczynił, a teraz pomału przychodzi czas na strategię wyborczą, ale Tusk musi mieć partnerów do tego przedsięwzięcia – mówił w Radiu Zet.

W Radiu Zet były szef SLD wielokrotnie podkreślał, że opozycji potrzebne jest „zjednoczenie wokół Tuska”.

– Jedno jest pewne. Jeżeli nie będzie jednej listy i dalej mniejsze ugrupowania będą dawały dowody, że nic z polityki nie rozumieją, to trzecia kadencją PiS jest bardzo możliwa.

– Czy ugrupowania opozycyjne chcą wygrać z autokracją czy tylko wejść do następnego parlamentu? Jeśli chcą wygrać, to muszą rozmawiać o wspólnej, jednej liście, zrozumieć wreszcie system d’Hondta, zrezygnować z budowania polaryzacji wewnątrz opozycji i skupić się wokół najsilniejszego – spuentował.

#donald tusk #leszek miller