
Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że fuzja Lotosu z Orlenem to krok w stronę Rosji. Powielają przy tym fake newsa, że węgierski MOL jest związany z Rosją. „Ruski ład” – komentował Borys Budka. Internauci przypomnieli, jak jeszcze niedawno ten sam polityk próbował przekonywać, że PiS głosuje w Parlamencie Europejskim z „ludźmi na usługach Putina”. Wówczas przypomniano mu, że PO głosuje z robiącymi „deal” z Putinem. Jaki? Nord Stream 2.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zestawił serbskiego tenisistę Novaka Djokovica, któremu australijski sąd unieważnił wizę, z...
zobacz więcej
W niedzielę w programie „Woronicza 17” o tym, że fuzja jest „kierunkiem rosyjskim”, mówił Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej. – Sprzedajecie to za grosze. Wpuszczacie węgierskiego MOL-a, który jest absolutnie powiązany z rosyjskim kapitałem – oświadczył polityk.
Przekonywał, że mają z Rosjanami „powiązania kontraktowe”. – Mają powiązania mniejszościowe kapitałowe i kontraktowe – deklarował. Jednak mija się to z faktami, bowiem w spółce MOL istniał kapitał rosyjski, ale od 2011 roku go tam nie ma, bo rząd węgierski się go pozbył. – Opowiada pan głupoty – komentował prowadzący program Michał Rachoń.
W podobnym tonie w tej sprawie wypowiadał się Donald Tusk. „Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści” – pisał na Twitterze.
Jednak wbrew temu, co napisał Donald Tusk, węgierski koncern paliwowy MOL nie jest związany z Moskwą i Rosją. Wręcz przeciwnie – ma długą historię walki o pozbycie się rosyjskiego udziałowca, który nabył akcje MOL bez aprobaty węgierskich władz od austriackiej firmy OMV.
Podobnie jak koledzy z partii wypowiadał się Borys Budka. „Chciałoby się rzec, a nie mówiliśmy, że to będzie Ruski Ład… Kaczyński jest znacznie bliżej Orbana i Putina niż kiedykolwiek wcześniej. Oddanie części Lotosu w ręce Rosjan tylko to potwierdza” – pisał były szef PO, powielając fake newsa.
W mediach społecznościowych internauci przypomnieli wywiad Budki sprzed kilku miesięcy, w którym próbował przekonywać, że PiS głosuje w Parlamencie Europejskim z ludźmi „na usługach Putina”. Prowadzący program przypomniał mu, że to nie ci wskazani przez Budkę eurodeputowani głosowali za Nord Stream 2, tylko ci, z którymi w PE głosują politycy Platformy.Chciałoby się rzec, a nie mówiliśmy, że to będzie #RuskiŁad… #Kaczyński jest znacznie bliżej Orbana i Putina niż kiedykolwiek wcześniej. Oddanie części #Lotos.u w ręce Rosjan tylko to potwierdza.
— Borys Budka (@bbudka) January 12, 2022
Dziennikarz wskazał, że taka narracja to jest „miecz obosieczny”. – Równie dobrze tak PiS może powiedzieć o sojusznikach PO, którzy robią deal z Putinem. Taka jest prawda – oświadczył.Kompromitacja Budki 👇 pic.twitter.com/hRlEm83nbE
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) January 16, 2022