
Szacujemy, że na Białorusi nadal przebywa ok. 4-5 tys. migrantów; spodziewamy się, że wraz z nadejściem cieplejszych miesięcy w naszej części Europy konflikt na granicy może znowu eskalować – powiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Funkcjonariusze reżimu Alaksandra Łukaszenki kolejny raz zniszczyli ogrodzenie z concertiny na granicy polsko-białoruskiej umożliwiając wtargnięcie...
zobacz więcej
Żaryn zaznaczył, że na początku roku i w ostatnich dniach 2021 roku nie obserwowano na Białorusi lotów powrotnych do krajów pochodzenia migrantów. – A zatem uznawać należy, że te ruchy powrotowe się zakończyły na kilku, kilkunastu lotach, które były organizowane pod koniec roku 2021. W ramach tych lotów do Iraku i do Syrii wyleciało niemal 4 tysiące cudzoziemców, którzy wcześniej zostali przetransportowani na teren Białorusi – powiedział.
– Grupa cudzoziemców, którzy mieli zostać na Białorusi, dalej podtrzymywać chęć atakowania naszej granicy i być do tego przygotowanymi, wciąż się utrzymuje na poziomie kilku tysięcy. Szacujemy, że to może być między 4 a 5 tysiącami osób – podkreślił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Prokuratura i Straż Graniczna rozbiły grupę przestępczą, która zajmowała się przemytem nielegalnych migrantów z Białorusi. Służby zatrzymały...
zobacz więcej
Na Białorusi, jak tłumaczył, są prowadzone też różne działania, które mogą być wykorzystane w przyszłości jako nowe szlaki migracyjne. – Wciąż obserwujemy zainteresowanie różnych grup cudzoziemców szlakiem przez Rosję na Białoruś. Wciąż obserwujemy próby rozmów politycznych Łukaszenki z różnymi krajami, np. Ameryki Południowej, czy też Azji Centralnej, żeby uruchamiać różnego rodzaju połączenia transportowe z Mińskiem. W naszej ocenie takie działania mogą mieć znaczenie dla uruchomienia kolejnej fazy tego konfliktu – podkreślił.
Jak zauważył, wciąż też nie jest jasne, jak na kwestię migracji o zasięgu globalnym wpłyną wydarzenia w Afganistanie. – To jest również sytuacja, którą trzeba brać po uwagę, że duże grupy uciekinierów z Afganistanu będą zainteresowane przemieszczaniem się przez Europę w czasie, gdy pogoda będzie bardziej sprzyjająca – dodał.
– Wciąż jest dużo znaków zapytania, wciąż jest dużo niepewności i wciąż niestety nie mamy żadnych sygnałów o tym, żeby Łukaszenka i wspierający go w tym Putin zeszli z drogi wykorzystywania szlaku migracyjnego przeciwko Zachodowi – podkreślił Żaryn.
Odnosząc się do aktualnej sytuacji, ocenił, że konflikt w tej chwili „jest w fazie pełzających prób destabilizowania naszej granicy”. – Te próby są o tyle niepokojące, że są podejmowane z coraz większą agresją ze strony zarówno służb białoruskich, jak i cudzoziemców – powiedział.