
Dziennikarz Mariusz Z., były redaktor naczelny „Super Expressu”, został zatrzymany. Mężczyzna w stołecznej prokuraturze usłyszał zarzut gwałtu. Nie przyznał się. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o tymczasowym warunkowym areszcie na trzy miesiące, chyba że dziennikarz wpłaci 500 tys. zł poręczenia. Prokuratura złoży zażalenie na takie postanowienie.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali we wtorek burmistrza podpoznańskiej Murowanej Gośliny Dariusza U. i sześć innych osób w związku z podejrzeniem...
zobacz więcej
Mariusz Z. został zatrzymany przez policję w czwartek. Następnie został przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut gwałtu. Z nieoficjalnych infromacji tvp.info wynika, że mężczyzna nie przyznał się do zarzutu.
Śledczy skierowali do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Posiedzenie aresztowe właśnie się zakończyło. Jak poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, sąd zdecydował o areszcie warunkowym na trzy miesiące. Środek ten może zostać uchylony, jeśli Mariusz Z. wpłaci 500 tys. zł poręczenia.
Skrzyniarz przekazała, że obecny na posiedzeniu aresztowym prokurator złożył sprzeciw na decyzję sądu; śledczy złożą też zażalenie. – W ocenie prokuratury tylko tymczasowe aresztowanie pozwoli prawidłowo zabezpieczyć tok postępowania – wskazała rzeczniczka.
Mariuszowi Z. grozi do 12 lat więzienia.