
W związku z planowanymi obniżkami podatków, ceny oleju napędowego i benzyny w Polsce mogą jeszcze spaść. Dlatego kierowcy z obszarów Niemiec położonych blisko granicy zapewne jeszcze częściej będą jeździć do Polski, aby zatankować paliwo. Policja federalna w Saksonii chce monitorować tę „turystykę”.
Obniżka VAT na paliwa pozwoli obniżyć ceny do ok. 5 zł za litr – podkreślił w piątek prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Wskazał, że koncern również...
zobacz więcej
– Po zapowiedzianej obniżce podatku paliwowego w Polsce, policja federalna w Saksonii chce mieć oko na turystykę paliwową. Ceny paliw już są niższe w sąsiednim kraju – powiedział rzecznik policji Marcel Pretzsch w środę.
„Polski rząd ogłosił, że od 1 lutego tymczasowo obniży podatek na olej napędowy i benzyny z 23 do 8 proc. Może to sprawić, że litr benzyny będzie tańszy o 15 centów. Środek ten ma na celu odciążenie obywateli Polski od skutków inflacji” – pisze agencja dpa.
Zobacz także: Tak rząd Tuska miażdżył propozycje obniżenia VAT na paliwo. „Nie da się!”
– Można się spodziewać, że jeśli ceny będą niższe, to ludzie z terenów położonych blisko granicy zdecydują się na podróż – powiedział Pretzsch.
Policja federalna będzie monitorować sytuację i koordynować działania z innymi władzami.
Media w RFN już wcześniej informowały o zwiększonym zainteresowaniu Niemców wizytami na polskich stacjach benzynowych. Dwa dni po sylwestrze dziennik „Ostsee-Zeitung” pisał, że 2022 r. rozpoczął się w Świnoujściu na wyspie Uznam kilometrowymi korkami.
– Z deklaracji naszych francuskich partnerów, którzy pełnią obecnie prezydencję w UE wynika, że prace będziemy finalizować w połowie tego roku –...
zobacz więcej
„Kierowcy musieli wykazać się dużą cierpliwością. Samochody miały prawie wyłącznie niemieckie tablice rejestracyjne i pochodziły ze wszystkich możliwych krajów związkowych” – pisała gazeta.
Obok mieszkańców Pomorza Przedniego „to głównie urlopowicze chcą tankować paliwo po rozsądnej cenie przed powrotem do domu po urlopie na przełomie roku” – stwierdzała „OZ”. Uznam jest popularnym miejscem turystycznym, odwiedzanym przez gości z całych Niemiec.
Zobacz także: Do Polaków trafi kolejne 15 mld zł. „Tusk kpi, a sam proponował po 36 zł”
Dla wielu kierowców różnice w cenach – czy to na stacji benzynowej przy granicy, czy w centrum Świnoujścia, były wystarczającym powodem, aby zatankować paliwo przed podróżą do domu, a także napełnić jeden lub dwa kanistry. W drodze powrotnej korki tworzyły się w Ahlbeck, leżącym tuż przy granicy z Polską jednym z tzw. kurortów cesarskich na Uznamie.
Według wyliczeń „OZ” benzyna w Świnoujściu jest tańsza o ponad 30 centów, a olej napędowy kosztował o 19 centów mniej niż w Niemczech.
W RFN ceny na stacjach benzynowych ostatnio wzrosły.
„Przyczyną znacznie wyższych cen paliw w Niemczech jest wprowadzenie w ubiegłym roku podatku od emisji CO2. Spowodowało to wzrost cen benzyny na stacjach o około siedem centów za litr i oleju napędowego o osiem centów za litr. W dniu 1 stycznia bieżącego roku nastąpiła kolejna podwyżka cen zainicjowana przez rząd. Cena CO2 wzrośnie o pięć euro do 30 euro za tonę CO2. Dla konsumenta oznacza to, że cena benzyny premium wzrośnie o 1,4 centa za litr, a oleju napędowego o 1,5 centa za litr na pompie od 2022 r.” – wyjaśniała „OZ”.
Z kolei we wtorek premier Mateusz Morawiecki ogłosił tarczę antyinflacyjną 2.0 w Polsce, która zakłada VAT 0 proc. na gaz, 0 proc. na żywność, 0 proc. na nawozy, 5 proc. na prąd i 8 proc. na paliwo. To działanie ma być chociaż niewielką odpowiedzią na światowe podwyżki cen surowców i szalejącą w całej Europie inflację.