Wariant genetyczny dwukrotnie zwiększa ryzyko takiego przebiegu tej choroby oraz śmierci chorego. Polscy naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku odkryli gen odpowiedzialny za ciężki przebieg COVID-19 – poinformował w czwartek szef Ministerstwa Zdrowia. Jak wynika z badań naukowców z UMB, zaawansowanie wieku, nadwaga, płeć męska, a na czwartym miejscu czynnik genetyczny decydują o ciężkości przebiegu COVID-19. KORONAWIRUS – RAPORT Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zidentyfikowali wariant genetyczny, który predysponuje do ciężkiego przebiegu COVID-19, ponad dwukrotnie zwiększa ryzyko takiego przebiegu tej choroby oraz śmierci chorego. Uczelnia określa to odkrycie jako przełomowe. Wyniki badań zostały w czwartek zaprezentowane na konferencji prasowej w Białymstoku z udziałem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz prezesa Agencji Badań Medycznych Radosława Sierpińskiego. Wpływ genu na przebieg choroby Przebadano półtora tysiąca osób chorych na COVID-19. Zidentyfikowany wariant genetyczny może posiadać 14 proc. Polaków, to o ok. 5 proc. więcej niż w innych krajach europejskich. – Pokazujemy, że geny są bardzo ważnym czynnikiem, który może decydować o tym, w jaki sposób przejdziemy każdą chorobę, również COVID-19, ale chciałbym je od razu ustawić w odpowiedniej hierarchii. My nie pokazaliśmy, że geny są najważniejsze, to nigdy nie jest takie proste. Są znaczące, są na miejscu czwartym – mówił w czwartek w Polskim Radiu Białystok kierownik projektu badawczego, prorektor UMB ds. nauki i rozwoju prof. Marcin Moniuszko. #wieszwiecejPolub nas – To co przede wszystkim decyduje o ciężkości przebiegu wielu chorób, ale COVID-19 z pewnością, to w tej kolejności: zaawansowanie wieku, nadwaga – każdy kilogram więcej to niestety większe ryzyko ciężkiego przebiegu – i niestety panowie, płeć męska. Czynnik genetyczny jest na miejscu czwartym, przed chorobami współistniejącymi – tak wynika z tych badań, które przeprowadziliśmy z udziałem kilkunastu ośrodków klinicznych z całej Polski – mówił Moniuszko.Zaznaczył, że podobne badania były już prowadzone na świecie i wynika z nich, że są różnice między populacjami, ważne są także kwestie etniczne. – To te niuanse potrafią decydować czasem o tym, w jaki sposób, powiedzmy, przechodzimy daną chorobę – mówił Moniuszko. Przebieg COVID-19 w Polsce a w innych krajach Profesor zaznaczył, że nie chodzi o to, aby kopiować rozwiązania z innych krajów, bo pacjenci są zróżnicowani genetycznie i rozwiązania działające gdzie indziej nie muszą działać u nas, dlatego ważne jest, że takie badania przeprowadzono w Polsce. Pytany czy na podstawie wyników przeprowadzonych badań można sądzić, że Polacy są bardziej predysponowani do ciężkiego przebiegu zakażenia koronawirusem powiedział, że sprawa jest skomplikowana. Zobacz także: Tabletka na COVID-19 dopuszczona do użycia – Oczywiście nasze badania pokazały to zwiększenie częstości występowania wariantu genetycznego predysponującego do ciężkiego przebiegu COVID-19. U nas 14 proc., w całej Europie ok. 8 proc, ale w Indiach na przykład to jest 27 proc., a jeśli chodzi o wschodnią Azję, Chiny, to są to zaledwie promile. Także geograficznie my jesteśmy w różnym stopniu predysponowani. Czy to jest wyjaśnienie tego dramatycznego bilansu zgonów związanych z COVID-19 - (...) nie chciałbym, to byłoby zbyt proste – mówił prof. Moniuszko. Podkreślał, że tego typu badania są przyszłością jeżeli chodzi o różne choroby.Jak ocenił, wyniki badań pozwalają na opracowanie niezbyt skomplikowanego testu, który pomagałby identyfikować osoby z ciężkim ryzykiem przebiegu zakażenia koronawirusem. Prof. Moniuszko mówi, że naukowcy przedstawiają gotowe wyniki badań, sami będą robić wszystko, aby test powstał, ale być może opracuje go ktoś inny. – Mamy nadzieję, że taki test mógłby pomagać ludziom, którzy myślą, że są superbezpieczni, przekonać się, że różnie z tym bezpieczeństwem bywa – mówił prof. Moniuszko. Podkreślił, że pozytywny wynik takiego testu mógłby zachęcać daną osobę np. do szczepienia, jeśli tego nie zrobiła do tej pory; do przestrzegania zasad epidemicznych, uważności, to także wiedza ważna dla lekarzy w sprawie możliwości leczenia, stosowania terapii dla pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby. Moniuszko ocenia, że test mógłby powstać w ciągu kilku miesięcy, a może nawet wcześniej. Gen predysponuje do ciężkiego przechodzenia COVID-19 O odkryciu informował też w czwartek w Białymstoku minister zdrowia Adam Niedzielski. – Dzisiaj mamy dzień ważny dla całej nauki polskiej, ale przede wszystkim dla systemu opieki medycznej, dla zdrowia Polaków. Udało nam się zidentyfikować (...) bardzo ważny element ryzyka, jeśli chodzi o zachorowania na COVID-19 – powiedział Niedzielski. Dodał, że dzięki pracy polskich naukowców udało się zidentyfikować czynnik „sklasyfikowany jako czwarty co do hierarchii, jeżeli chodzi o ciężkość przechodzenia COVID-19”. – Tym czynnikiem jest konkretny gen – wskazał szef MZ. Jak mówił, udało się wyznaczyć gen odpowiedzialny za predyspozycję do ciężkiego przechodzenia COVID-19. – I to nie jest koniec, bo to odkrycie oznacza, że będziemy mogli wykorzystać tę wiedzę, by identyfikować osoby, które mają predyspozycję do tego, by ciężko przechodzić COVID-19 – dodał. Minister @a_niedzielski w #Białystok: To ważny dzień dla zdrowia Polaków. Udało nam się zidentyfikować poważny element ryzyka, jeśli chodzi o ciężkie zachorowanie na #COVID19. Jest to gen, który decyduje o tym, czy osoba zakażona #koronawirus w ciężki sposób przejdzie chorobę. pic.twitter.com/JejSb2VLzF— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 13, 2022 Minister @a_niedzielski w #Białystok: Do tej pory wskazywaliśmy wiek i otyłość jako odpowiedzialne za ciężkie przechodzenie #COVID19. Dzięki półtorarocznej pracy naukowców, sfinansowanej przez @AgencjaBadanMed, będziemy identyfikować osoby narażone na ciężkie przechorowanie. pic.twitter.com/uadBQt5KYp— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 13, 2022