Do tej pory pozwanie Facebooka stanowiło nie lada wezwanie. Choć największy serwis społecznościowy na świecie już lata temu został przetłumaczony na język polski, a użytkownikom znad Wisły podsuwa do akceptacji regulaminy w obowiązującym u nas języku, gdy dochodziło do sporu sądowego, kazał sobie składać pozwy w języku irlandzkim lub angielskim. Teraz Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Facebook „rozumie język polski” i żadnych pozwów tłumaczyć nie trzeba. – To przełomowe orzeczenie – komentuje Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
Facebook, największy na świecie serwis społecznościowy, blokował treści amerykańskich grup pro-life w trakcie ubiegłorocznego referendum ws....
zobacz więcej
Sprawa nabrała tempa w 2019 r., gdy Czabański wniósł do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko Facebookowi, z tytułu naruszenia dóbr osobistych poprzez cenzurowanie treści udostępnianych na Facebooku. Sprawa nie została do tej pory merytorycznie rozpatrzona.
Facebook przywrócił już poprawne działanie swoich aplikacji po awarii, która w środę wystąpiła na portalu społecznościowym oraz w serwisach...
zobacz więcej
Na to postanowienie pełnomocnik Czabańskiego wniósł zażalenie. W grudniu 2021 roku zostało ono uwzględnione przez sąd apelacyjny, który wydając orzeczenie powołał się m.in. na rozstrzygnięcie Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie z 18 grudnia 2019 r. Sąd tamtejszy uznał, że w sporze prawnym z niemieckim użytkownikiem Facebook nie może domagać się tłumaczenia niemieckich dokumentów na język angielski.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w pełni podzielił tę argumentację.
„Brak jest dostatecznych przesłanek, aby stwierdzić, że Facebook Ireland Ltd w Dublinie, mimo że jest podmiotem zagranicznym, nie zna języka polskiego, skoro tworzy w tym języku regulaminy użytkowania i polityki prywatności oraz zawiera w tym języku liczne umowy z polskimi użytkownikami. Niewątpliwie pozwany korzysta w tym celu z wykwalifikowanego personelu, który włada językiem polskim, a tym samym język ten rozumie” – głosi uzasadnienie.
Francuska Krajowa Komisja ds. Informatyki i Wolności (CNIL) nałożyła kary 150 mln euro na Google i 60 mln euro na Facebooka za ich politykę w...
zobacz więcej
– Facebook robi interesy w Polsce, zarabia duże pieniądze, a jak trzeba ponosić odpowiedzialność, to nagle nie rozumie po polsku. Sądy do tej pory w Polsce ulegały tej argumentacji i żądały pozwów po angielsku kierowanych do Irlandii. W tej chwili sąd apelacyjny po raz pierwszy wydał orzeczenie, że pozew po polsku jest wystarczającym pozwem – wskazał Czabański.
Jak mówił, „wprawdzie w polskim prawie nie ma precedensu, ale to orzeczenie otworzy drogę wielu innym sprawom, jeżeli ktoś będzie chciał pójść do sądu”.