
Amerykański aktor i komik Patton Oswalt mierzy się z krytyką i hejtem po tym, jak w sylwestrowy wieczór wystąpił z Dave’em Chapelle'em. To jego kolega po fachu, który znalazł się na cenzurowanym za swoje żarty. Lewicowe środowiska odebrały jako seksistowskie, homofobiczne i transfobiczne. Po opublikowaniu wspólnego zdjęcia Oswalt zamieścił kolejny wpis, w którym broni swojej decyzji i... tłumaczy się z występu z Chapelle'em.
To już trend, że „Gazeta Wyborcza” użycza przestrzeni transfobicznym postawom i ośmieszaniu osób transpłciowych; nie jest to dla nas zaskoczeniem –...
zobacz więcej
W noworocznym wpisie na Instagramie Oswalt pochwalił się, że gdy prowadził swój ostatni występ w 2021 r. w lokalu w Seattle, dostał SMS-a od „kolegi i przyjaciela”. Najwyraźniej Chapelle występował w pobliżu i zaprosił komika do wspólnego popisu.
Głęboka krytyka i słowa oburzenia dotarły do uszu władz popularnej platformy streamingowej. Kilkadziesiąt godzin od ogłoszenia premiery nowego...
zobacz więcej
Na oburzenie fanów Patton Oswalt zareagował w kolejnym wpisie na Instagramie. Zapewnił, że mimo zarzutów pod adresem przyjaciela nie wykluczy go ze swojego życia.
„W całości nie zgadzamy się w kwestii praw osób transseksualnych. W pełni popieram ich prawa – prawa każdego. (…) Nigdy nie będę się z nim zgadzał w tym, gdzie teraz znajduje się w kwestii transseksualności” – czytamy w wyjaśnieniach Oswalta. Dalej ocenia, że Chapelle nadal „będzie się rozwijał i uczył”.
52-letni komik przyznał też, że w przeszłości odciął się od przyjaciół, z którymi różniły go poglądy. Teraz zastanawia się, czy przez to nie sprawił, że „jeszcze bardziej zakopali się w złych decyzjach”.
Jednocześnie zadeklarował się jako „sojusznik LGBTQ” i wyraził skruchę, że „nie wziął pod uwagę krzywdy, jaką mógł komuś wyrządzić” występem z Chapelle'em.