Polacy boją się o swoje portfele. Ekspert o ważnych wynikach badań

Co z cenami, podatkami i kredytami? Czego oczekują Polacy w nadchodzącym roku? Zmniejszenia inflacji i obniżki podatków – wskazują najnowszy sondaże. Dr Maciej Onasz (UŁ) wyjaśnia, że wyniki badań dotyczących oczekiwań w ogromnej mierze wynikają z obaw. – Zazwyczaj życzymy sobie, aby nie stało się to, czego najbardziej się boimy – mówi. W rozmowie z portalem tvp.info podkreśla, że na słupki poparcia politycznego w 2022 roku ogromny wpływ będą więc miały gospodarka i epidemia – co ciekawe, dwa tematy mające swoje źródło daleko poza Polską. Pytani o nadchodzący rok Polacy podkreślają, że obawiają się rosnących cen, spadku wartości pieniądza, wysokich rat kredytów i podatków.

Zdaniem eksperta oczekiwania społeczne wynikają głównie z obaw i jest to typowe dla sytuacji, gdy mamy do czynienia z jakąś formą kryzysu.

– W odczuciu części społeczeństwa taka sytuacja ma właśnie miejsce ze względu na rosnącą inflację. Nie bez znaczenia jest też strach przed Polskim Ładem. Jest on odbierany przez dużą część społeczeństwa jako zagrożenie, niezależnie, czy faktycznie tym zagrożeniem dla nich jest, czy nie. Ocena tego projektu to zadanie dla ekonomistów, ale na pewno coś, co miało być kołem zamachowym poparcia dla ekipy rządzącej i wzmacniać ich słupki poparcia już od maja ubiegłego roku, zostało – z punktu widzenia interesu ekipy rządzącej – nieskutecznie, a nawet wręcz przeciwskutecznie przedstawione obywatelom – mówi portalowi tvp.info dr Maciej Onasz z Katedry Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Zobacz także: Sondaż. Czego oczekują Polacy w 2022 roku?

Jego zdaniem w 2022 r. sprawy związane z sytuacją w naszych portfelach będą więc dla nas kluczowe.

„Nawet instytucje międzynarodowe przyznają, że…”

– Ale w nadchodzącym roku nie unikniemy też dominowania debaty publicznej przez tematy dotyczące epidemii. Wszystko zależy od tego, jak mocno uderzą w nas kolejne fale koronawirusa i jak poradzimy sobie z Omikronem – mówi.

– W roku 2022 warunki funkcjonowania społecznego będą w dużej mierze narzucone z zewnętrz – dodaje Onasz.

#wieszwiecej Polub nas

W rozmowie z portalem tvp.info politolog zaznacza, że zarówno kwestie epidemiczne, jak i gospodarcze mają właśnie takie (czyli zewnętrzne) pochodzenie.– Nawet instytucje międzynarodowe przyznają, że inflacja ma przyczyny niezależne od decyzji władz poszczególnych państw, a problem generowany jest na wyższym poziomie. Jednak zarówno w sprawach dotyczących COVID-19 jak i ekonomii, ważna dla Polaków będzie reakcja rządzących – ocenia.

Zobacz także: Największe wpadki PiS i PO? Prof. Domański podsumowuje rok 2021

Przypomina, że równo rok temu zastanawialiśmy się, jak będzie przebiegało zarządzanie pandemią i proces szczepień. – Już widzimy, że zaszczepionych jest stanowczo za mało – stwierdza wskazując, że przyczyniło się do po powstania wyraźnego konfliktu kilku grup.

Gorący spór o COVID-19

– Większość społeczeństwa przyjęła dawki przeciwko COVID-19, chcą zachowania bezpieczeństwa swojego i swoich bliskich – komentuje Maciej Onasz.

– Z drugiej strony mamy wąską grupę ignorantów, którzy przeciwstawiają się dorobkowi nauki i szkodzą wszystkim dookoła, zasłaniając się wyjątkowo źle rozumianą, wręcz karykaturą „wolności”. A co ważne, pośrodku jest jeszcze trzecia grupa bojących się obecnej sytuacji i nieumiejących się odnaleźć – dodaje.W rozmowie z portalem tvp.info dr Maciej Onasz uważa, że jeśli ze strony rządzących nie będzie jednoznacznych decyzji, które przetną ten konflikt, taki spór będzie trwał jeszcze długo.

– Pytanie, czy rząd wreszcie ogłosi: „Nie będziemy słuchać ludzi, którzy twierdzą, że ziemia jest płaska, i kontaktują się z nimi kosmici”, czy będzie jednak próbował balansować między tymi środowiskami – wskazuje.

Temat nie jest łatwy, a władze państw na całym świecie przyjmują różne strategie, niekiedy nawet kilkukrotnie je zmieniając.

Zobacz także: Co Brytyjczycy myślą o brexicie? Zaskakujące wyniki sondażu

Jednak mimo wszystko rządzący mają pewne narzędzia, by odpowiadać na kryzys epidemiczny i ekonomiczny.

– Także na poziomie gospodarczym mają pewne opcje, by łagodzić kryzys i przeciwdziałać cenom energii. Tu jeszcze sporo może się dziać i chociaż czasami rządzący nie będą mieli na to wpływu, na pewno nie będą zwolnieni przez społeczeństwo z odpowiedzialności aktywnego działania, choćby w sferze międzynarodowej – podkreśla.

Wyborcy opozycji o najpilniejszym problemie, którym powinien zająć się rząd w 2022?

Walka z inflacją i drożyzną ➡ 40% Walka z pandemią covid-19 ➡ 30% Stos. z UE ➡ 24% Rozwiązanie kryzysu na granicy z Białorusią ➡ 4% Inne ➡ 2% @united_surveys dla @wirtualnapolska (20.12)

— Marcin Palade (@MarcinPalade) December 23, 2021

Sondaż. Tematy numer jeden: inflacja i ceny Oczekiwania Polaków na przyszły rok to przede wszystkim zmniejszenie inflacji, polepszenie stosunków z UE i obniżka podatków – wynika z sondażu United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM.

Jak czytamy, na konieczność zwalczania wysokich cen zwróciło uwagę aż 43,5 proc. badanych.

Zobacz także: Koronawirus – raport z 28 grudnia 2021. Nowe dane Ministerstwa Zdrowia

Wcześniej w podobnym sondażu na zlecenie WP.pl Polaków zapytano, na którym z najpilniejszych problemów w 2022 r. powinien skupić się polski rząd.

Według ankietowanych jest to walka z inflacją i drożyzną. Tę odpowiedź wskazało 42,7 proc. respondentów.