Oświadczenie Andrzeja Dudy. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę medialną. O swojej decyzji poinformował na konferencji prasowej. – Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i oddaję ją Sejmowi do ponownego rozważenia – powiedział. Prezydent Duda w poniedziałek odniósł się do nowelizacji ustawy medialnej. Podkreślał, że Pałac Prezydencki zawsze jest otwarty na dyskusje i argumenty. Dziękował jednocześnie za wszystkie głosy, które w ostatnim czasie usłyszał ws. tej nowelizacji. <br><br> Andrzej Duda przypomniał, że nowelizacja wzbudzała od wakacji bardzo dużo dyskusji i że 15 sierpnia odnosił się do jej zapisów. – <strong>Mówiłem wtedy o naszych sojuszach, o zobowiązaniach i mówiłem wtedy również o tym, że umów trzeba dotrzymywać i dla nas, Polaków, jest to kwestia honorowa</strong> – mówił. <br><br> Zwrócił uwagę, że prezydent może ustawę podpisać, skierować ponownie do rozpatrzenia przez Sejm, co popularnie nazywane jest wetem, może też odmówić podpisania ustawy i skierować ją do TK. Andrzej Duda dodał, że prezydent może też podpisać ustawę, ale w trybie następczym kieruje ją do TK. <br><br> – Łatwo się domyślić, że w ostatnim czasie, biorąc pod uwagę też i wcześniejsze moje wystąpienia, mając poważne zastrzeżenia w odniesieniu do przepisów tej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, rozważałem de facto dwa scenariusze. Rozważałem w każdym przypadku odmowę podpisania ustawy, nie ukrywam tego; <strong>ale rozważałem, czy skierować tę ustawę do TK, czy też zwrócić ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia</strong> – powiedział prezydent.<h2>Prezydent wetuje ustawę medialną </h2> <br> – Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. To znaczy, że ją wetuję. Tym samym zamykam ten temat. Oddaję to Sejmowi z powrotem do rozważenia – powiedział prezydent Duda. <br><br> Zaapelował przy tym do Sejmu, aby przyjął, „w miarę możliwości ponad podziałami politycznymi” rozwiązania, „żeby ograniczyć możliwość udziałów i akcji posiadanych przez podmioty zagraniczne w spółkach, które są posiadaczami koncesji medialnych w Polsce”. – Ale żeby zrobić to na przyszłość, żeby zrobić to dobrze, żeby zrobić to w sposób uporządkowany, bez wrzutek legislacyjnych – dodał prezydent. <br><br> – Rozumiem, że w polityce są różne emocje. Rozumiem, że w polityce są debaty, czasem nawet bardzo żarliwe. Martwię się i jest mi przykro z tego powodu, że czasem i w debacie politycznej i także w debatach między obywatelami te granice kulturalnego sporu zostają przekroczone. Ubolewam nad tym ogromnie, jest to dla mnie sprawa bardzo przykra – mówił prezydent.Jak dodał, nie ma wątpliwości co do tego, jako Prezydent RP musi się wznieść „ponad te wszystkie spory i spojrzeć na sprawę zdroworozsądkowo”. – Właśnie proszę państwa tak na nią patrzę – zapewnił. <br><br> – Większość moich rodaków, większość moich współobywateli nie chce kolejnych sporów i moim zadaniem jako prezydenta jest w taki sposób działać, aby tych sporów uniknąć, stąd właśnie taka, a nie inna decyzja – oświadczył Andrzej Duda. <br><br> Przed dwoma tygodniami Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Nowelizacja uszczelnia i uściśla obowiązujące od 2004 r. przepisy stanowiące, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim, <strong>nieprzekraczającym 49 proc.</strong> <br><br> Nowelizacja trafiła do prezydenta Andrzeja Dudy, który mógł ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Od momentu przedstawienia mu ustawy prezydent miał 21 dni na decyzję. <br><Br> W ubiegłą niedzielę w różnych miejscach kraju odbyły się wiece z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji. Podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego – amerykański koncern Discovery.