
„Follow the money”, czyli „podążaj za pieniędzmi”, to fraza kojarzona z aferą Watergate. Oznacza, że powiązania między podmiotami można ustalić, sprawdzając przelewy. Senator Krzysztof Brejza twierdzi, że jako szef sztabu Koalicji Obywatelskiej padł ofiarą afery podsłuchowej. Sugeruje, że gorszej niż Watergate. Sprawdziliśmy zatem przelewy.
Informację o rzekomej inwigilacji senatora PO Krzysztofa Brejzy podała agencja Associated Press, powołując się na analizę Citizen Lab z (rządowego) Uniwersytetu w Toronto. Sam zainteresowany, wśród licznych tweetów publikowanych na ten temat, podał dalej wpis, którego autor sugeruje, że rzekoma afera jest wręcz większa niż Watergate.
33 włamania na telefony szefa kampanii głównie partii opozycyjnej?
— Jarosław Stróżyk (@JStrozyk69) December 23, 2021
W Watergate było jedno! @ABC - https://t.co/rxTXxY0WTr
Choć tworzenie alternatywnych wizji historii jest obarczone ryzykiem życzeniowości, możemy jednak z dużą dozą pewności stwierdzić, że to, jaką...
zobacz więcej
Grupa nie ograniczyła się do poinformowania o rzekomych podsłuchach. Jej członek, John Scott-Railton, cytowany przez TVN24, wygłosił swoją ocenę wewnętrznej sytuacji politycznej w Polsce. M.in. powołując się na… Brejzę nakłaniał UE do wszczęcia „śledztwa”, w którym eurokraci mieliby sprawdzać uczciwość wyborów w Polsce w 2019 r.
Nie jest to pierwszy przypadek takiej ingerencji Scott-Railtona w wewnętrzne sprawy innego kraju niż Kanada. Wcześniej atakował m.in. Indie.
Do kolportowanych przez Brejzę i innych opozycyjnych polityków oraz media oskarżeń odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. – Wszystkie tezy mówiące, że służby wykorzystują tego typu metody w pracy operacyjnej do gry politycznej, są fałszywe – podkreślił Żaryn.