
Emil Czeczko, 25-letni dezerter, który uciekł na Białoruś i szkaluje Polskę w reżimowych mediach, miał jedną sprawę karną za pobicie własnej matki – donosi „Fakt”. Gdyby mężczyzna wrócił do cywila, musiałby stawić się na rozprawie odwoławczej w sądzie.
Żołnierz uciekinier jest zakładnikiem białoruskich służb specjalnych, jego tezy wykorzystywane w propagandowych materiałach nie mają wiarygodności...
zobacz więcej
W piątek ujawniono, że urodzony w 1996 r. polski żołnierz 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie Emil Czeczko porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Tamtejsi pogranicznicy podali, że mężczyzna poprosił o azyl.
– Mamy do czynienia z aktem dezercji obywatela polskiego, który jeszcze do niedawna był żołnierzem polskich Sił Zbrojnych; człowiekiem, który zachował się w sposób bardzo nikczemny – ocenił Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski.
Możliwy jest wniosek do sądu o areszt tymczasowy i list gończy za żołnierzem podejrzanym o dezercję, który przeszedł przez granicę na stronę...
zobacz więcej
Jak przekazał informator Onetu, Czeczko również wiedział, że informacja z policji dość szybko trafi do jego jednostki wojskowej, a to będzie oznaczało pożegnanie ze służbą. Ta decyzja nie musiała być podjęta przez niego, lecz była początkiem operacji białoruskich służb.
Jej finał został upubliczniony w piątek w postaci wywiadu, jakiego polski żołnierz udzielił białoruskim reżimowym mediom – czytamy.
– Mamy do czynienia z aktem dezercji. Zachowanie nikczemne człowieka, który – okazało się – toczy podwójną grę – powiedział Dowódca Operacyjny...
zobacz więcej
– 7 maja 2021 r. uderzył pokrzywdzoną wielokrotnie otwartą dłonią w twarz i tył głowy, a następnie oburącz zaciskał dłonie na jej szyi, uderzył ją także zaciśniętą pięścią i głową w twarz, groził jej pozbawieniem życia — poinformował Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie
Według portalu Sąd Rejonowy w Bartoszycach we wrześniu skazał żołnierza na sześć miesięcy pozbawienia wolności i zakazał mu zbliżania się do matki na odległość mniejszą niż 50 metrów. Przez rok nie wolno mu się było z nią kontaktować.
Mężczyzna miał odwołać się od wyroku, a kolejną rozprawę zaplanowano na 29 grudnia 2021 r. „Mając już na koncie nieprawomocny wyrok, Emil Cz. wrócił do wojska i skierowano go na granicę. Jak informowało MON, mężczyzna już niedługo miał opuścić szeregi armii. Wyrok drugiej instancji prawdopodobnie zakończyłby się potwierdzeniem pierwszego wyroku. Mężczyzna bał się tego orzeczenia” – czytamy.