Mamy odpowiedź wiceministra edukacji. Portal tvp.info dotarł do listu, który prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wysłał do rodziców dzieci z warszawskich szkół. Polityk PO przekonuje w nim, że rząd chce zmienić prawo tak, by życie szkolne oprzeć na „strachu i lęku”. Tymczasem wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski odpowiada w rozmowie z nami, że planowana nowelizacja zakłada przede wszystkim przyznanie rodzicom większych praw – po to, aby m.in. seksedukatorzy nie indoktrynowali dzieci. „Czarne chmury zbierają się nad polską edukacją" – tak zaczyna się list, który Rafał Trzaskowski skierował do rodziców warszawskich uczniów. Jak podkreśla prezydent Warszawy, w przyszłym tygodniu w Sejmie będzie procedowana nowelizacja prawa oświatowego. <br><br> Jak słyszymy od osób znających szczegóły sprawy, <b>burmistrzowie dzielnic związani z Platformą kontaktują się już z dyrektorami i nauczycielami szkół „strasząc ich oraz rodziców” końcem normalnej edukacji.</b><br><br> „Odtąd największy wpływ na edukację, wychowanie dzieci oraz młodzieży będzie miał minister reprezentowany przez kuratora” – przekonuje w liście Rafał Trzaskowski.<br><br> Zobacz także -><a href="https://www.tvp.info/56684679/mein-przemyslaw-czarnek-przedmiot-historia-i-terazniejszosc-ma-byc-wprowadzony-w-szkolach" target="_blank"> <b> Czarnek: Znajomość najnowszej historii jest warunkiem rozumienia rzeczywistości </b></a> <br><br> Polityk Platformy Obywatelskiej, twierdzi, że <b>„rodzice zostaną sprowadzeni do roli pionków”, a edukacja stanie się wyrazem „politycznej woli rządzących”.</b> „Bez miejsca na niezależność, kreatywność, swobodę wypowiadania myśli, prawa zadawania pytań, wolności wyrażania siebie” – przekonuje Trzaskowski. <br><br> „Apeluję do państwa, aby w tym ostatnim momencie, jeszcze przed głosowaniem ustawy, pisać do parlamentarzystów i <b>być aktywnym w mediach społecznościowych,</b> domagając się odrzucenia nowelizacji” – podkreśla Trzaskowski. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div><h2>Koniec seksedukacji bez zgody rodziców?</h2><br> O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wiceministra edukacji Tomasza Rzymkowskiego.<br><br> – Kto by się spodziewał uczciwości w przekazie Rafała Trzaskowskiego? Nie jest to jego pierwszy list w tej sprawie i podejrzewam, że nie ostatni. Chętnie kieruje do rodziców takie dokumenty. Sama zmiana, którą proponujemy w tej bardzo krótkiej nowelizacji, <b>zakłada przede wszystkim upodmiotowienie rodziców względem szkoły i tego, co się dzieje w oświacie</b> – zapewnia wiceszef resortu.<br><br> – Bez zgody rodziców żadni pseudoedukatorzy nie będą mogli sobie wchodzić do szkół. W takim razie proszę mi wytłumaczyć, na czym ma polegać rzekome osłabienie roli rodziców – zwraca się do prezydenta Warszawy Rzymkowski.<br><br> Zobacz także -><a href="https://www.tvp.info/56637358/minister-edukacji-i-nauki-przemyslaw-czarnek-o-teczowym-piatku-obowiazujace-przepisy-sa-doskonale-znane-kuratorom" target="_blank"> <b> Czarnek o Tęczowym Piątku: Obowiązujące przepisy są doskonale znane kuratorom </b></a> <br><br> Jak ocenia polityk PiS, to obecnie mają miejsce liczne sytuacje, gdy rodzice są zaskakiwani, a szkoła nie liczy się z ich zdaniem.<br><br> – <b>Rodzice oddają dzieci pod opiekę nauczycieli, a dopiero po odebraniu ich z lekcji dowiadują się, że dziecko uczestniczyło w jakimś spotkaniu politycznym albo zajęciach z jakimś seksedukatorem,</b> który tłumaczył im, że mogą już rozpoczynać aktywność seksualną – mówi wiceminister.<br><br> – Tak być nie powinno i stąd ta nowelizacja – zaznacza. <br><br><center> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/9/7/e/97e8315b35625c8f6ae0a52acf7c53711639410285199.jpg" width="100%" /></center>Fot. Tomasz Rzymkowski i Przemysław Czarnek (PAP/Roman Zawistowski)<br><br> Przypomnijmy, że z Rafał Trzaskowski zabrał ostatnio głos podczas międzynarodowej debaty organizowanej m.in. przez rządy Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych. W czasie swojego wystąpienia rzeczywiście chwalił się, iż <a href="https://www.tvp.info/57323908/rafal-trzaskowski-ostro-o-polsce-mowil-o-imigrantach-aborcji-i-osobach-lgbt" target="_blank"> <b>wprowadził do szkół tzw. tęczowe piątki, </b></a> podpisał Kartę LGBT+, położył nacisk na lekcje o tolerancji, a także poszerzanie edukacji seksualnej.<h2>Akcje ekologiczne i charytatywne? Wiceminister tłumaczy</h2><br> W rozmowie z portalem tvp.info Rzymkowski przekonuje, że główny cel nowelizacji jest taki, aby różni edukatorzy wchodzili do szkół wyłącznie za zgodą rodziców. <br><br> – My nie mówmy wszystkim „nie”. Proszę zwrócić uwagę, że <b>nigdy nie było sytuacji, w której rodzice protestowaliby przeciwko organizacjom ekologicznym, prozdrowotnym, prozwierzecym, charytatywnym czy artystom, którzy chcieliby przedstawić w szkołach swój dorobek kulturalny.</b> Największe wątpliwości wzbudza w szkołach zaangażowanie polityczne oraz edukacja, a często niestety pseudoedukacja, seksualna – podkreśla wiceminister.<br><br> Zobacz także -><a href="https://www.tvp.info/57380188/czarnek-nalezy-przekonywac-rodzicow-do-szczepien-dzieci-racjonalnie-a-nie-tepa-propaganda" target="_blank"> <b> Czarnek o szczepieniu dzieci: Nie należy przekonywać rodziców tępą propagandą </b></a> <br><br> Przekonuje, że w związku z tym, jest dokładnie odwrotnie niż twierdzi Rafał Trzaskowski. – Ale po kimś, kto <b>podniósł rękę na ojca polskiej niepodległości Romana Dmowskiego,</b> niczego dobrego spodziewać się nie można – dodaje.<h2>Trzaskowski chce, by decydowały samorządy opanowane przez PO</h2><br> Rzymkowski uważa, że prezydent Warszawy, tak jak i cała Platforma Obywatelska, „najchętniej całkowicie zlikwidowaliby nadzór pedagogiczny nad szkołami”. Jego zdaniem, właśnie temu służyły zmiany w oświacie, które PO wprowadzała za swoich rządów.<br><br> Skąd taka teza?<br><br>– <b>Bo dzisiaj organy samorządu terytorialnego mają nieporównywalnie większy wpływ na to, co dzieje się w szkołach, niż organy nadzoru pedagogicznego</b> – odpowiada Rzymkowski.<br><br> Zobacz także -><a href="https://www.tvp.info/56632854/czarnek-odpowiedzial-pracownikowi-tok-fm-tego-sie-nie-spodziewal" target="_blank"> <b> Zapytał Czarnka o doniesienia PO. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał </b></a> <br><br> Przekonuje, że to kuratoria są jednostkami organizacyjnymi administracji szkolnej, nadzorującymi szkoły i placówki wychowawczo-oświatowe w danym województwie. <br><br> Jego zdaniem, jedynym celem omawianej zmiany w prawie, jest więc <b>zrównanie nadzoru pedagogicznego z jednostkami prowadzącymi szkoły. </b>