
Rząd zamierza wzmocnić monitoring paliw. Pod lupą organów skarbowych znajdą się wszystkie stacje benzynowe, a nawet osoby prywatne – pisze „Puls Biznesu”.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali trzy osoby w sprawie dotyczącej prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Śledztwo ma związek z funkcjonowaniem...
zobacz więcej
Jak podaje gazeta, Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem nowych regulacji, które mają uszczelnić rynek obrotu paliwami. „Zintensyfikowane kontrole mają utrudnić oszustwa podatkowe (wyłudzanie VAT)” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
„Według resortu finansów wprowadzenie do obrotu jednej cysterny nielegalnego paliwa uszczupla dochody budżetu państwa o około 60 tys. zł należnych podatków. Mimo funkcjonowania od kilku lat tzw. pakietu paliwowego oraz narracji o „przegonieniu mafii vatowskich” paliwowi oszuści nadal okradają budżet” – informuje dziennik.
Dodaje, że zmiany nastąpią w prawie energetycznym, których celem ma być ograniczenie nadużyć w obrocie paliwami ciekłymi – głównie smarami. „Będzie wymóg uzyskania koncesji na kolejne produkty (ich listy jeszcze nie ma), a prezes Urzędu Regulacji Energetyki obejmie nadzór nad stacjami zakładowymi oraz rozlewniami gazu do butli” – podkreśla „PB”.
„Istotne zmiany czekają też system monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów (SENT), który będzie śledził przewóz każdego paliwa. Co ważne – monitorowane będzie dostarczanie wszelkich paliw nie tylko do firm i przedsiębiorców, ale także do osób prywatnych. Będzie się odbywać niezależnie od ilości przesyłanych paliw. Teoretycznie oznacza to, że fiskus weźmie pod lupę także przewóz kanistra benzyny na adres Kowalskiego” – zaznacza gazeta.