
Rosyjski Sąd Najwyższy rozpatruje skargę w sprawie utajniania archiwalnych danych funkcjonariuszy NKWD. W ocenie niezależnych historyków w Rosji można zaobserwować tendencję do utrudniania dostępu do historycznych materiałów. Jednocześnie coraz częściej podejmowane są próby rozmywania pamięci o sowieckich zbrodniach, w tym o zbrodni katyńskiej. Historycy rosyjskiego Memoriału zwracają uwagę, że w ostatnim okresie w Rosji nasiliły się próby zafałszowania historii.
Sąd kasacyjny w Moskwie odrzucił skargę stowarzyszenia „Memoriał” w sprawie demontażu tablic katyńskich – poinformował adwokat Władimir Triegubow....
zobacz więcej
Samo stowarzyszenie, które bada stalinowskie zbrodnie, również dotknęły represje. Najpierw uznano je za „zagranicznego agenta”, a w listopadzie prokuratura złożyła wniosek o jego likwidację.
Szef sekcji polskiej stowarzyszenia Memoriał Aleksandr Gurianow nie wyklucza, że działania osób próbujących negować historię sowieckich zbrodni, w tym odpowiedzialność Józefa Stalina i kierownictwa ZSRR za zbrodnię katyńską są inspirowane przez władze Rosji.
– Myślę, że to jest w ogólnym trendzie tendencji do spychania w niepamięć wiedzy, że te zbrodnie miały miejsce – podkreśla rosyjski historyk.
Inny z historyków Memoriału, Nikita Pietrow, zwraca uwagę, że we współczesnej Rosji historia jest wykorzystywana jako narzędzie w polityce wewnętrznej i zagranicznej. W ocenie Pietrowa rosyjskie władze chcą wymazać z pamięci wiedzę o stalinowskich zbrodniach i jednocześnie wybielić wizerunek Związku Radzieckiego.
Zobacz także: Sąd w Twerze zajmie się sprawą demontażu katyńskich tablic