
Prezes TSUE i niektórzy sędziowie mieli za publiczne pieniądze spotykać się na specjalnie organizowanych polowaniach z lobbystami i prominentnymi politykami KE wywodzącymi się z Europejskiej Partii Ludowej. – Na pewno jest to bardzo ważny sygnał, że coś czego się domyślaliśmy, faktycznie ma miejsce – komentuje w rozmowie z portalem tvp.info Arkadiusz Mularczyk (PiS). Podkreśla, że sprawa dotyczy partii, której szefem jest Donald Tusk: „Dzień po dniu widzimy jego wpisy dotyczące sytuacji w Polsce, a tutaj nabrał wody w usta. Schował się”.
Prezes TSUE i niektórzy sędziowie mieli za publiczne pieniądze spotykać się na specjalnie organizowanych polowaniach z lobbystami i prominentnymi...
zobacz więcej
O kontaktach unijnych sędziów z ważnymi politykami pisano od dawna. Gdy na Polskę nałożono gigantyczną karę za Turów, alarmowaliśmy na naszym portalu, że zdaniem hiszpańskich mediów sędzia Rosario Silve de Lapuerta latami wspierała jedną z partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej.
Teraz francuski „Libération” opisał aferę z udziałem sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Komisji Europejskiej. Dziennik oskarżył sędziów TSUE i ważnych polityków EPL o konflikt interesów i handel wpływami sędziów.
Zobacz także: Tłumy na pierwszym wiecu wyborczym Zemmoura. Krytykował TSUE i politykę migracyjną
– To niezwykle niepokojące – mówi nam Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS i wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
– Na pewno jest to bardzo ważny sygnał, że coś, czego się domyślaliśmy, faktycznie ma miejsce. Docierały do nas liczne sygnały, jak takie sprawy w TSUE czy KE mogą wyglądać. Domyślamy się, że jest kontakt między elitami politycznymi i sędziowskimi Unii Europejskiej. Teraz zostało to opisane. Jakiś czas temu były też publikacje o wpływach organizacji George’a Sorosa na sędziów ETPCz, ujawnił to francuski dziennikarz. To pokazuje, że politycy i urzędnicy mogą oddziaływać na sędziów, którzy następnie mogą rozstrzygać sprawy o charakterze politycznym w konkretny sposób, co daje im gigantyczną władzę – dodaje Mularczyk.
500 tys. euro dziennie to kara, jaką TSUE nałożył na Polskę za wydobywanie węgla w kopalni Turów. – To nie jest wyrok, tylko decyzja jednej osoby –...
zobacz więcej
– Tymczasem okazuje się, że dużą rolę odgrywają zakulisowe gry części polityków, którzy w taki sposób próbują wzmacniać pozycję polityczną swoich formacji i ekonomiczną swoich krajów – mówi.
Arkadiusz Mularczyk uważa, że mimo wyciszania sprawy przez niektóre środowiska, nie sądzi, żeby została ona zupełnie rozmyta.Już 2 dzień czekamy na komentarz @donaldtusk dot. artykułu w „Liberation” z którego wynika, że sędziowie TSUE, urzędnicy KE i politycy EPL dopuszczali się handlu wpływami.
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) December 5, 2021
Po spotkaniu europejskich konserwatystów w Warszawie opozycja zarzuca rządowi, że zaprosił do Polski „pożytecznych idiotów” Putina. – Kto jest...
zobacz więcej
Lewicowa aktywistka Ola Jasionowska, która rok temu święta Narodzenia Chrystusa połączyła z promocją aborcji, w tym roku znów szuka skandalu. Na...
zobacz więcej
.@WiadomosciTVP | Handel wpływami i wielki skandal finansowy na najwyższych szczeblach unijnych instytucji. Francuski dziennik Liberation ujawnił nieuczciwe praktyki sędziów #TSUE, ����KE, a także polityków EPP. Więcej w materiale @damiandiazpl.
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) December 3, 2021
cd⤵️pic.twitter.com/AouTkpJq1A