Stworzył dla papieża Franciszka największą na świecie szopkę z zapałek. Mimo to wciąż nie brakuje mu zapału do pracy. Najnowsze dzieła niepełnosprawnego artysty Przemysława Kozłowskiego podziwiać można podczas wystawy w Szubinie (woj. kujawsko-pomorskie). To szansa na spotkanie z twórcą jeszcze przed wyjazdem do Watykanu. – To jest szopka z 20 520 zapałek, boczne ściany są ażurowe, każda zapałka jest układana pęsetą, tam jest już na przykład pięć czy sześć warstw – przedstawia swą pracę artysta w rozmowie z TVP3 Bydgoszcz.
Dialog z prawosławiem, migracja i spotkanie z małymi wspólnotami katolickimi to główne tematy rozpoczynającej się w czwartek podróży papieża...
zobacz więcej
Stacja zwraca uwagę, że to tylko jedna z 14 szopek bożonarodzeniowych, które Kozłowski stworzył w ostatnim roku. By dzieła powstały, łącznie skleił ponad 300 tys. zapałek.
– Każda jest inna, każda jest różnego rozmiaru, nawet dach się różni. Starałem się, żeby każda szopka była inna – opowiada artysta.
Zapałki to całe jego życie. Wykleja od lat. Rok temu stworzył największą szopkę na świecie z ponad 260 tys. zapałek.
Artysta zawsze przy sobie ma pomocników – mamę i żonę. – Obieramy zapałki razem z Przemka żoną Magdą. Ja jeszcze lakieruję. Jestem bardzo dumna z Przemka, że on tak się poświęcił – mówi Barbara Kozłowska, mama artysty.
Efekty pracy artysty podziwiać można do 2 grudnia w Muzeum Ziemi Szubińskiej. I choć do świąt Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, to wystawa cieszy się dużą popularnością.