Intencją Komisji Europejskiej jest to, żeby zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i wyrzucić do kosza wszystkie decyzje sędziów. To by oznaczało, że sprawa sędziego podejrzanego o gwałt na innej sędzi nigdy nie zostałaby rozpatrzona – powiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Komitet Obrony Demokracji świętował w Gdańsku wraz z Donaldem Tuskiem, sędziami Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia i niektórymi prokuratorami...
zobacz więcej
Kaleta pytany w TVP Info o przyszłość Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i ewentualną jej likwidację, odparł, że za „hasłem likwidacji Izby mogą się kryć różne intencje” i przekonywał, że intencją Komisji Europejskiej jest to, żeby zlikwidować tę Izbę i „pozbyć się tych sędziów Sądu Najwyższego, a jednocześnie wyrzucić do kosza wszystkie ich decyzje”.
Jego zdaniem oznaczałoby to, że „choćby słynna głośna sprawa sędziego, który jest podejrzany o gwałt na innej sędzi, nigdy nie zostałaby rozpatrzona, bo musiałaby zostać umorzona, a sędzia wrócić do pracy i prawdopodobnie jeszcze zyskałby odszkodowanie”.
– Musiałyby zostać umorzone sprawy pospolitych kradzieży, jazdy po pijaku czy choćby awantur domowych, w których podejrzanymi są sędziowie, a Izba Dyscyplinarna w takich sprawach uchyla im immunitet – kontynuował.