Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zamierza urzeczywistnić sygnalizowany od pewnego czasu zamiar i wstąpić formalnie do Partii Liberalnej. Z jej ramienia chce ubiegać się o reelekcję w wyborach, które odbędą się w październiku przyszłego roku.
W przyszłym roku Polskę prawdopodobnie odwiedzi prezydent Brazylii. Poinformował o tym prezydent Andrzej Duda, który w Nowym Jorku spotkał się z...
zobacz więcej
Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo
Z Partii Społeczno-Liberalnej, z ramienia której kandydował i został prezydentem kraju w 2018 roku, wystąpił wkrótce po wyborach, ale nie stworzył formalnie własnej partii.
O decyzji prezydenta Bolsonaro poinformował pod koniec tygodnia przywódca prawicy liberalnej, przedsiębiorca Valdemar Costa Neto.
Jak podkreśla wielu komentatorów brazylijskich mediów, rozmowy w sprawie wstąpienia Bolsonaro do Partii Liberalnej trwały wiele tygodni. Wymagały one bowiem przewartościowania jej dotychczasowych sojuszów z innymi siłami politycznymi.
W kilku
brazylijskich stanach były to lokalne sojusze taktyczne liberałów m.in. z Partią Pracujących lidera brazylijskiej lewicowej opozycji, eksprezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, faworyta sondaży przed wyborami prezydenckimi.

Z formalnego punktu widzenia nie było jeszcze oficjalnej zapowiedzi kandydatury Jaira Bolsonaro w październikowych wyborach prezydenckich, bowiem
prawo brazylijskie nie pozwala na formalne ogłaszanie kandydatur wcześniej niż na sześć miesięcy przed wyborami. W ciągu minionych trzech lat Bolsonaro nie należał do żadnej partii politycznej.
Prezydent podejmował próby konstruowania własnego ugrupowania politycznego pod nazwą Sojusz dla Brazylii, który określał jako „pierwszą prawdziwie konserwatywną formację w kraju”. Porzucił jednak ten projekt, ponieważ nie zdołał zgromadzić pięciuset tysięcy podpisów wymaganych przez brazylijskie prawo wyborcze.
Ugrupowanie, jakim jest Partia Liberalna, która obecnie
stanie się bazą wyborczą Jaira Bolsonaro, jest siłą prawicową, ale daleką od ultraprawicy, jaką reprezentowali jego najbardziej radykalni, rozczarowani zwolennicy, którzy jeszcze niedawno próbowali popychać go w stronę pozakonstytucyjnych działań.
źródło:

pap
#brazylia
#jair bolsonaro
#ameryka południowa
#konserwatyzm
#partia liberalna
#wybory
#prezydent