
Adam Michnik i Jarosław Kurski opublikowali w „Gazecie Wyborczej” oświadczenie dotyczące działań zarządu Agory, w którym piszą o „wotum nieufności” wobec władz spółki. W odpowiedzi na manifest zarząd ujawnił informacje o pracownikach.
Kierownictwo „Gazety Wyborczej” utraciło zaufanie do Zarządu Agory i składa wobec niego wotum nieufności – pisze w oświadczeniu naczelny tej gazety...
zobacz więcej
W czwartek w „Gazecie Wyborczej” ukazało się oświadczenie naczelnego i wicenaczelnego tego medium. Michnik i Jarosław Kurski piszą w nim, że nie mogą już dużej milczeć na temat sytuacji w Agorze i kryzysu „największego w historii”, jaki zdaniem pracowników medium wywołał zarząd spółki. Odnieśli się m.in. do działań prezesa zarządu Agory Bartosza Hojki, który ogłosił decyzję o rozwiązaniu umowy z dyrektorem wydawniczym „Gazety Wyborczej” Jerzym Wójcikiem po 28 latach pracy.
„Znają Państwo te metody. Teraz to się robi z domu. Zdalnie. Po 30 latach pracy przychodzi e-mail, potem odłączają konto pocztowe, nie działa karta, zabierają telefon, komputer. I za drzwi. Żadnych praw. Tak wygląda »etyka« w spółce, której management ma pełne usta wzniosłych słów. A tu, proszę, podłe sponiewieranie pracownika” – czytamy.
W kolejnych zdaniach autorzy podkreślają, że „zwolnienie dyscyplinarne naszego wydawcy zostało wręczone z naruszeniem prawa pracy i jest nieskuteczne”. „Redaktor naczelny Adam Michnik powołał dziś Jerzego Wójcika na stanowisko zastępcy redaktora naczelnego ds. rozwoju. Kwestionowanie tego faktu przez spółkę Agora i uniemożliwianie mu wykonywania powierzonych przez naczelnego obowiązków potraktujemy jako kolejną napaść Zarządu na niezależność Wyborczej” – czytamy.
Prezes zarządu Agory Bartosz Hojka ogłosił decyzję o rozwiązaniu umowy z dyrektorem wydawniczym „Gazety Wyborczej” Jerzym Wójcikiem – podał portal...
zobacz więcej
W mailu napisano, że spór między kierownictwem „GW” a zarządem nie dotyczy wartości i niezależności redakcji. „To spór personalny, a jego osią są sukcesja, władza, pieniądze i oczekiwanie zwiększonych przywilejów dla wybranych osób” – wskazano.
W piśmie poinformowano, że w czasie pandemii Jarosław Kurski i Jerzy Wójcik zwrócili się do zarządu z propozycją nowych warunków pracy. „Ich oczekiwania obejmowały m.in. 12-miesięczne okresy wypowiedzenia, dodatkowe 12-miesięczne odprawy, dodatkowe urlopy zdrowotne, samochody i pełną opiekę medyczną dla rodzin” – wymieniono.
„Na takich warunkach nie pracuje w Agorze nikt. Agnieszka Sadowska i cały zarząd nie mogli tego zaakceptować. Ta odmowa stanowiła jedną z przyczyn konfliktu” – podaje Press. W mailu zarząd podkreślał też, że decyzja o zwolnieniu Jerzego Wójcika jest ostateczna.
„Nie ujmując Jerzemu zasług i charyzmy, są takie zachowania, które nie mogą być akceptowane w żadnej organizacji. Jerzy sam wybrał ścieżkę postępowania ze spółką, zarządem i współpracownikami” – napisano.