
Azjatyckie organizacje przestępcze stały za uruchomieniem czterech bardzo wydajnych plantacji marihuany w hiszpańskiej prowincji Albacete. Narkofarmy zasilane były dzięki nielegalnemu podłączeniu się do sieci elektrycznej. Kable te były ukryte w długich i głębokich tunelach. Marihuanę wysyłano firmami kurierskimi do Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji lub Belgii, choć po znalezieniu pewnej sumy w forintach węgierskich można domniemywać, że i tam też znajdowała kupców.
Tysiące kilogramów narkotyków, głównie marihuany, amfetaminy czy ecstasy miał przemycić i sprzedać gang Krzysztofa N., który zrazem z siedmiorgiem...
zobacz więcej
Farmerzy z Azji zdążyli sprzedać w ciągu ponad roku prawdopodobnie kilkaset kilogramów wysokiej jakości marihuany. Ile dokładnie, tego raczej nie uda się ustalić. Pewne za to jest, że spółka energetyczna, z której usług „korzystali” przestępcy, doliczyła się co najmniej 50 tys. euro strat.
Narkofarmy rozbili funkcjonariusze Guardia Civil (Gwardia Cywilna), która w ostatnich dniach przeszukała domy i magazyny w prowincji Albacete, w miastach Oliva i Corbera w okolicach Walencji, w miastach Torre Pacheco i Archena w okolicach Murcji oraz w Sewilli. Podczas akcji zatrzymano 15 osób, że wszystkich szczebli grupy. Przejęto także 6,6 tys. roślin cannabis sativa, 47 kg gotowej marihuany oraz siedem wysokiej klasy pojazdów i sprzęt niezbędny do prowadzenia plantacji.
Ponad cztery narkotyków m.in. haszyszu i kokainy przemycił do Wielkiej Brytanii, Niemiec i Skandynawii gang wywodzący się z Pomorza. Dwóch...
zobacz więcej