Premier Japonii Fumio Kishida ogłosił, że rząd uwolni część swoich rezerw ropy naftowej w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi w sposób, który nie narusza japońskiego prawa.
Wraz z naszym pakietem antyinflacyjnym wdrożymy kilka rozwiązań, które doprowadzą do relatywnego zmniejszenia cen na stacjach paliw – zapowiedział...
zobacz więcej
Minister przemysłu Koichi Hagiuda ogłosi szczegóły, takie jak kwota uwolnionych rezerw i harmonogram, powiedział Kishida dziennikarzom, dodając, że Japonia będzie nadal lobbować kraje produkujące ropę w celu zwalczania drastycznych ruchów cen.
Prezydent USA Joe Biden poinformował we wtorek, że udostępni 50 mln baryłek ropy naftowej z rezerwy strategicznej, by obniżyć ceny surowca. To efekt porozumienia z szeregiem innych krajów, w tym Chinami i Indiami, które mają zrobić to samo.
Podaż nie nadaza za popytem
„Amerykańscy konsumenci odczuwają wpływ wyższych cen paliw na stacjach benzynowych i w ich rachunkach za ogrzewanie, podobnie jak amerykańskie firmy, ponieważ podaż ropy nie nadąża za popytem w czasie, gdy globalna gospodarka wychodzi z pandemii” – oznajmił Biały Dom.
Podkreślono, że decyzja o zwolnieniu 50 mln z 600 mln baryłek ropy z rezerwy strategicznej jest efektem „tygodni konsultacji” z krajami na całym świecie i została podjęta równolegle z udostępnieniem rezerw przez innych największych konsumentów energii, w tym
Chinami, Japonią, Indiami, Koreą Południową i Wielką Brytanią.
Biały Dom zauważył, że same doniesienia o tych rozmowach przyczyniły się do 10-procentowej obniżki ceny surowca w ostatnim czasie.
Jak donosi magazyn „Fortune”, ruch USA i pozostałych krajów może spotkać się z reakcją krajów OPEC+, największych producentów surowca, którzy mogą zrewidować swoje plany zwiększenia wydobycia ropy w przyszłym roku. Mimo presji ze strony Waszyngtonu i innych krajów, OPEC+ nie zwiększyły dotąd podaży ropy.
Wysokie ceny energii są jednym z największych źródeł podwyższonej inflacji w USA i – jak wskazują sondaże – przyczyniają się też do słabnących notowań prezydenta Bidena. Średnia cena galona benzyny w USA to obecnie 3,40 dolara i mimo że zaczęła spadać, jest o ponad 50 proc. wyższa niż wiosną 2020 roku.
źródło:

pap
#ropa
#paliwo
#usa
#japonia
#joe biden
#rezerwy ropy
#fumio kishida