
Nie wiemy, kim były te osoby, które rzucały kamienie. Ale nawet jeśli to byli uchodźcy, to od czasu Usnarza ci ludzie mogli po prostu stracić nerwy – usprawiedliwia atak na polsko-białoruskiej granicy europosłanka związana z PO Janina Ochojska. Na antenie TVN24 przekonywała też, że „granicy nie trzeba bronić, bo nikt jej nie atakował”, z kolei rzucanych kamieni „nie było znowu tak wiele”.
Odwagą jest stanąć tam i odeprzeć ten atak. Żołnierze i policjanci to są ludzie odważni, a nie pani europoseł – odpowiedział na zarzuty...
zobacz więcej
Najpoważniejszy jak dotąd incydent związany z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią miał miejsce w miniony wtorek na zamkniętym przejściu w Kuźnicy. Tam polskie służby mundurowe zostały zaatakowane m.in. kamieniami i granatami hukowymi, policja użyła armatek wodnych.
Ataki trwały ponad dwie godziny; w sumie rannych zostało dziewięciu policjantów, dwóch funkcjonariuszy SG i żołnierz. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sokółce.
Białorusini budują specjalną infrastrukturę np. kładki kierujące ludzi na tereny bagienne, by przepchnąć migrantów do Polski – poinformował w...
zobacz więcej
– Tylko rząd potrzebował takiego konfliktu, żeby pokazać, jak to broni granicy. Granicy nie trzeba było bronić, bo nikt jej nie atakował – oceniła.
– To była mniejszość i tych kamieni nie było znowu tak wiele – podsumowała, dodając, że „nie chce lekceważyć tego ataku”.Wczoraj po 16 w okolicach Starzyny interweniowali policjanci. Grupa migrantów obrzucała funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Żaden z interweniujących policjantów nie odniósł obrażeń, uszkodzone zostały 2 policyjne furgony. pic.twitter.com/Jb9q1IQEdB
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) November 20, 2021