
– Dzielne żołnierzyki na polskiej granicy, dziarski pan premier w mundurze robiący sobie zdjęcia to jest propaganda, to nie działa – mówił o funkcjonariuszach broniących polskiej granicy przed atakiem z Białorusi poseł KO Franciszek Sterczewski. W czasie spotkania na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu Sterczewski przekonywał, że polski rząd zajmuje się działaniami PR-owymi, a skuteczną politykę realizuje UE.
– Unia widzi, że dzielne żołnierzyki na polskiej granicy, dziarski pan premier w mundurze robiący sobie zdjęcia, że to jest propaganda, że to nie działa. Unia uruchomiła swoje kanały dyplomatyczne i to dzięki jej działaniom zablokowane są pierwsze loty do Mińska. UE widzi, że PiS bawi się w PR, a prawdziwą robotę dyplomatyczną robi sama – przekonywał Sterczewski podczas spotkania na UAM.
„Obrażanie tych, którzy służą Rzeczypospolitej, nam wszystkim, ryzykując życie i zdrowie to wielka hańba, która będzie się za wami ciągnąć latami” – skomentował tę wypowiedź wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk, przypominając jednocześnie, że poznańska PO tego samego dnia nie tylko odrzuciła ponadpolityczne stanowisko z wyrazami poparcia dla obrońców granicy, ale zaproponowała, by poznańscy podatnicy płacili szturmującym Polskę migrantom.
W trakcie wystąpienia na poznańskiej uczelni opozycyjny parlamentarzysta oskarżył też polskich funkcjonariuszy o prowadzenie takich samych działań jak służby Łukaszenki, a rząd o celowe pogłębianie i przedłużanie kryzysu by „przykrywać np. kwestię praw kobiet, Turów, itd.” i „szantażować opozycję”. Określił to mianem „robienia polityki na trupach”.Do tego poznański poseł @Platforma_org @f_sterczewski wyśmiewa publicznie polskich żołnierzy nazywając ich "dzielnymi żołnierzykami".
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) November 16, 2021
Obrażanie tych, którzy służą Rzeczypospolitej, nam wszystkim, ryzykując życie i zdrowie to wielka hańba, która będzie się za wami ciągnąć latami. https://t.co/qLs6riIGip