
– Absolutnie nie do zaakceptowania jest zachowanie strony polskiej – oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow komentując obronę granicy Rzeczypospolitej Polskiej przed szturmem sterowanym przez służby białoruskiego dyktatora. Przedstawiciel Kremla, który najprawdopodobniej wspiera Alaksandra Łukaszenkę w tych działaniach, oskarżył Polskę o „naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego”.
Atakującymi byli przede wszystkim młodzi, agresywni mężczyźni – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, odnosząc się do dzisiejszego szturmu...
zobacz więcej
– Zachowanie strony polskiej jest absolutnie nie do zaakceptowania. Myślę, że gaz łzawiący, armatki wodne, strzelanie nad głowami imigrantów w stronę Białorusi - to wszystko odzwierciedla próbę ukrycia swoich działań. Nie mogą oni nie rozumieć, że naruszają wszelkie normy międzynarodowego prawa humanitarnego – oświadczył Ławrow.
Podobne oskarżenia pod adresem Polski skierowała kilka godzin wcześniej współpracująca z Platformą Obywatelską eurodeputowana Janina Ochojska. W czasie gdy polscy żołnierze i funkcjonariusze bronili granicy przed zmasowanym atakiem z Białorusi – w wyniku którego co najmniej dziewięcioro z nich odniosło rany – Ochojska pisała na Twitterze, że „użycie armatek wodnych na migrantów grozi śmiercią z powodu zamarznięcia”, a ewentualna odpowiedzialność „obciąży Straż Graniczną oraz Mariusza Kamińskiego”.