
Klaudia Jachira trafi na dywanik. Jak informuje Interia kontrowersyjna posłanka Koalicji Obywatelskiej ma dziś tłumaczyć się władzom klubu KO ze swojego zachowania podczas ostatniego posiedzenia Sejmu.
– Do Usnarza Górnego wielu polityków opozycji pojechało, aby się tam lansować. Każdy z nich uznał, że powinien się pokazać na tle imigrantów i...
zobacz więcej
Wg portalu Jachira podpadła władzom KO w związku z komentarzami nt. kryzysu na granicy z Białorusią. Posłanka PO wielokrotnie krytykowała Straż Graniczną; w swoich wpisach w internecie porównała sytuację na granicy do najgorszych niemieckich zbrodni z czasów II światowej.
Wcześniej, na początku października jej słowa zyskały poklask w prorosyjskim kanale Витебск PRO.
Powyższe „wyskoki” brano jednak na karb jej „indywidualizmu”. Tak przynajmniej tłumaczyła to Małgorzata Kidawa-Błońska.
– Klaudia Jachira jest indywidualistką i bardzo barwną postacią. Miewa bardzo dobre wystąpienia, ale czasem zapomina, że jest posłem działającym w klubie. I chciałabym, żeby o tym pamiętała – powiedziała wicemarszałek Sejmu.
Wszystko wskazuje na to, że teraz miarka się przebrała. Jak informuje Interia, Jachira podpadła podczas ostatniego posiedzenia izby.
– Plan był taki, że z pełną powagą przyjmujemy informację rządu. Kryzys na granicy to jest poważna sprawa. Pytania miały zadawać osoby zaakceptowane przez kolegium klubu. Prosiliśmy, żeby nie było oświadczeń, a ona się zgłosiła ze swoim. Chcieliśmy się ustrzec nieprzemyślanych wypowiedzi i wszyscy posłowie o tym wiedzieli – mówi cytowany przez portal jeden z polityków PO.
Inny pragnący zachować anonimowość poseł KO, podsumował Jachirę jako osobę, która „poczuła się gwiazdą, a jedyne, co ją interesuje, to wyniki w mediach społecznościowych”.
Klaudia Jachira dostała się do Sejmu z tej samej listy co Małgorzata Kidawa-Błońska i to ze względu na jej dobry wynik Jachirze udało się zostać posłem RP.