RAPORT

Pogarda

Żołnierze WOT na granicy. „Obóz jest pod kontrolą białoruskich służb”

Najnowsze

Popularne

Nic na granicy nie dzieje się bez udziału i aprobaty białoruskich służb – ocenił rzecznik Wojsk Obrony Terytorialnej płk Marek Pietrzak. W opinii rzecznika białoruscy funkcjonariusze koordynują działania migrantów przy granicy polsko-białoruskiej.

SG: Służby białoruskie zwożą na granicę kolejne grupy cudzoziemców

Straż Graniczna poinformowała na Twitterze, że służby białoruskie zwożą dziś na granicę polsko-białoruską kolejne grupy cudzoziemców. Do postu...

zobacz więcej

„Odprawa mężczyzn – migrantów z białoruskim propagandystą. Nic na granicy nie dzieje się bez udziału i aprobaty białoruskich służb” – napisał rzecznik WOT płk Marek Pietrzak. Terytorialsi poinformowali też we wtorek, że „obóz migrantów po stronie białoruskiej jest pod ścisłym nadzorem i kontrolą funkcjonariuszy białoruskich służb”.

Już wcześniej białoruscy funkcjonariusze prowadzili prowokację na granicy. Pod koniec września między innymi rozdawali mundury migrantom koczującym po ich stronie, chociaż dostarczana była im kilkukrotnie pomoc, w tym ciepła odzież, od przedstawicieli pozarządowych organizacji na Białorusi – informowała wówczas Straż Graniczna.

Terytorialsi na granicy polsko-białoruskiej


Wojska Obrony Terytorialnej są na pograniczu od początku stanu wyjątkowego w ramach operacji „Silne wsparcie”. Najpierw żołnierze WOT-u byli w kontakcie z samorządowcami i mieszkańcami terenów objętych stanem wyjątkowym. Teraz terytorialsi zatrzymują nielegalnych migrantów, doświetlają mniejsze miejscowości i prowadzą specjalną infolinię. Żołnierze dwóch batalionów 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej zostali w trybie alarmowym wezwani w poniedziałek do stawiennictwa w jednostce. W komunikacie kierowanym do pracodawców WOT podały, że dotyczy to żołnierzy z batalionów lekkiej piechoty z Białegostoku i Hajnówki.

Zobacz także: Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo

Rzecznik dowództwa WOT powiedział, że wezwanie to dotyczy około tysiąca żołnierzy. – My podnieśliśmy status gotowości sił do natychmiastowego stawiennictwa. Dlaczego? Dlatego, że nasi żołnierze są takimi osobami, które normalnie pracują na co dzień. W momencie, gdy dochodzi do sytuacji kryzysowej i my chcemy ich użyć, to możemy ich powołać zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony w trybie natychmiastowego stawiennictwa, bo poza tym trybem on pełnią służbę rotacyjnie – wyjaśnił płk Marek Pietrzak.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej