W przyszłym roku w Formule 1 ma być sześć sprintów kwalifikacyjnych przed wyścigami Grand Prix – poinformował dyrektor sportowy cyklu Ross Brawn. W tym sezonie wprowadzono ten system kwalifikacji przed trzema wyścigami.
Robert Kubica, który w tym sezonie ścigał się w dwóch wyścigach Formuły 1, wystartuje w dwóch ostatnich rundach długodystansowych mistrzostw świata...
zobacz więcej
W nowej formule, która po raz pierwszy została zastosowana w połowie lipca na Silverstone przed Grand Prix Wielkiej Brytanii, w piątek kierowcy walczą o pola startowe do sobotniego sprintu, którego wyniki decydują o miejscach na starcie do niedzielnego wyścigu.
Sprint jest rozegrany na dystansie 100 km. Pole position zdobywa ten, kto pierwszy minie linię mety. Kierowcy z pierwszych trzech miejsc otrzymują dodatkowe punkty do klasyfikacji mistrzostw świata Formuły 1 – odpowiednio trzy, dwa i jeden.
Nowe bolidy
– Zasadniczo uzgodniliśmy z zespołami, że w przyszłym roku odbędzie się sześć kwalifikacyjnych wyścigów sprinterskich. Nasz punkt widzenia jest taki, że powinniśmy podejmować stopniowe, a nie radykalne kroki. Częściowo dlatego, że będziemy mieli nowe samochody i musimy najpierw zmierzyć wpływ tej zmiany w przepisach technicznych – oświadczył Brawn na konferencji prasowej online.
– Oddani fani nie zostali jeszcze przekonani, ale
wygląda na to, że dzięki kwalifikacjom sprinterskim przyciągnęliśmy młodszych kibiców – ocenił.
Drugie kwalifikacje sprinterskie odbyły się 11 września przed Grand Prix Włoch, a trzecie zaplanowano na 13 listopada przed Grand Prix Brazylii.
Po 17 z 22 wyścigów w klasyfikacji generalnej kierowców prowadzi Holender Max Verstappen (Red Bull) przez Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem i Finem Vallerim Botasem (obydwaj Mercedes). Robert Kubica zajmuje 20. miejsce.
źródło:

pap
#formuła 1
#sprint
#ross brawn
#max verstappen
#lewis hamilton
#robert kubica