Obecnie nie ma już racjonalnego uzasadnienia by nadal przestawiać zegarki. Tej nocy znów zmieniamy czas na zimowy – o godzinie 3:00 nad ranem zegarki cofną się do godziny 2:00. Tymczasem ponad dwa lata temu Parlament Europejski przegłosował rezolucję, w której zaapelował o zniesienie sezonowych zmian czasu. <b>Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/aplikacja" target="_blank">Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo</a></b><br /><br /> Z przedstawionego wtedy raportu wynikało jasno, że dziś nie ma już racjonalnego uzasadnienia by nadal przestawiać zegarki – <strong>zmiana czasu nie daje oszczędności energii</strong>, tymczasem – jak wykazali badacze – w tygodniu <strong>po przestawieniu zegarków spada koncentracja mieszkańców</strong>, co skutkuje np. wzrostem liczby wypadków i pogorszeniem się wyników uczniów w szkołach. <br /><br /> Ankieta Internetowa pokazała dodatkowo, że <strong>ponad 80% Europejczyków popiera zniesienie zmian czasu</strong>. Co więc stoi na przeszkodzie? <br /><br /> Instytucje Unijne wskazały jasno, że czas w Europie powinien być możliwie jednolity, ze względu na wspólny rynek. Tymczasem nie ma jedności wśród krajów członkowskich, które czasu powinien z nami pozostać na zawsze – m.in. <strong>Portugalia, Cypr i Polska chcą pozostać przy czasie letnim, Dania, Holandia i Finlandia preferowałyby na stałe wprowadzić czas zimowy </strong>. <br /><br /> Negocjacje w tej sprawie utknęły w miejscu. Nie wiadomo więc, kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki. <br /><br /> Historia przestawiania zegarków sięga początku XX wieku - krajem, który zapoczątkował tę praktykę było Cesarstwo Niemieckie, które w czasie pierwszej wojny światowej szukało rozwiązań by oszczędzać węgiel. W ślad poszli sojusznicy Niemiec, a później inne kraje europejskie, a także m.in. Stany Zjednoczone.