RAPORT

Pogarda

Dlaczego SB zatrzymało Tuska? Wyszkowski ujawnia kulisy

Krzysztof Wyszkowski (fot. arch.PAP/A.Warżawa/M.Marek)
Krzysztof Wyszkowski (fot. arch.PAP/A.Warżawa/M.Marek)

Najnowsze

Popularne

Donald Tusk powiedział, że gdy słyszy pytania od TVP, czuje się jak podczas przesłuchania przez SB. – Tusk był zatrzymany przez SB tylko raz, bo szedł na spotkanie ze mną – mówi portalowi tvp.info Krzysztof Wyszkowski (założyciel Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża) i wspomina rok 1983. Ocenia, że szef PO to człowiek chroniony w komunizmie „czapką niewidką”, a potem beneficjent pieniędzy kradzionych przez SB. Uważa więc, że robienie z siebie uciemiężonego antykomunisty, to w wykonaniu Tuska „szczyt bezczelności i pokaz zakłamania”.

Takiego ciosu UE nigdy dotąd nie było. Fotyga obnaża unijny mechanizm

W ciągu miesiąca Polska została ukarana dwiema najwyższymi karami w historii TSUE. W rozmowie z portalem tvp.info Anna Fotyga wspomina, jak Dania...

zobacz więcej

Donald Tusk powiedział do dziennikarza TVP, że ten doskonale zna pojęcie „szczucia”. – W takim razie pan zna pojęcie zdrady – odpowiedział mu dziennikarz i zapytał, czy szef PO rekomendował swoim europosłom poparcie rezolucji dążącej do wstrzymania Polsce pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy.

– Jak byłem w pana wieku, byłem przesłuchiwany przez SB. Miałem już pewną praktykę i doświadczenie i wiedziałem, że jedyną metodą jest odmawiać odpowiedzi na zadawane pytania. Jak słyszę TVP Info, to czuję się mniej więcej jak wtedy, gdy przesłuchiwał mnie funkcjonariusz SB – odpowiedział Donald Tusk.

Zobacz także ->  Hołownia zgasł? „Dopiero teraz jego sztabowcy chodzą, szukają, myślą”

Portal tvp.info zwrócił się do działacza opozycji antykomunistycznej w PRL Krzysztofa Wyszkowskiego z pytaniem, czy szef Platformy faktycznie był dręczony przez SB.

– Wręcz przeciwnie. Był jednym z beneficjentów opieki, którą SB nad nim sprawowała – mówi Wyszkowski.

– Tusk twierdzi, że od 1978 roku podjął współpracę ze środowiskami antykomunistycznymi w tym Wolnymi Związkami Zawodowymi. Założyłem WZZW, a nic wtedy o nim nie słyszałem – przekonuje obecny członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

PO o Kaczyńskim i stanie wojennym, który Tusk zaczął... od popijawy

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało założenia nowej ustawy „o obronie Ojczyzny”. Propozycje te nie przyciągnęły jednak uwagi największej partii...

zobacz więcej

Zatrzymanie i przesłuchanie przez SB


– Tusk prezentuje się jako działacz antykomunistyczny, a tylko raz w życiu był na chwilę zatrzymany i miał rewizję, gdy 22 lipca 1983 roku szedł na spotkanie ze mną – relacjonuje Wyszkowski.

Wyjaśnia, że polityk Platformy był w grupie czterech młodych ludzi, którzy reprezentowali podziemny Przegląd Polityczny. – Ja nawet nie wiedziałem kto przyjedzie. Żadne represje Tuska nie spotkały. I to był incydent kompletnie odmienny od całego jego życia w komunizmie. Nie mogli go nie zatrzymać, ponieważ pokazaliby, jako swojego zaufanego człowieka. Ponieważ mnie aresztowano z bronią w ręku, tym chłopcom też musieli zrobić przynajmniej mniej lub bardziej prawdziwe przesłuchanie – podkreśla.

Zobacz także ->  Pieniądze od CDU na budowę partii Tuska. Kulisy operacji „für Deutschland”

Działacz opozycji antykomunistycznej w PRL ocenia, że przypadek Tuska to pewien fenomen. Młody działacz miał być bowiem jedynym, który zaczynał polityczną ścieżkę pod koniec lat 70., współdziałał z SKS, z Przeglądem Politycznym, kolportował pisma podziemne, a tylko raz został zatrzymany.

– Gdyby rzeczywiście miał jakąś rolę w walce z komunizmem, od razu Służba Bezpieczeństwa by się nim zainteresowała. Skoro nigdy nie wiedziała o jego działalności, to znaczy, że bardzo nie chciała tego wiedzieć. Ja zresztą pisałem już o tym, że Donald Tusk miał ufundowaną czapkę niewidkę – zaznacza Krzysztof Wyszkowski.

Powstańcy odpowiadają Trzaskowskiemu ws. Marszu Niepodległości. „Też byśmy poszli!”

Rafał Trzaskowski i sympatyzujący z nim powstańcy chcą zablokować Marsz Niepodległości. – To już tradycja; (…) gdy przychodzi Święto...

zobacz więcej

Pieniądze z FOZZ i historia KLD


Założyciel Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża przypomina jeszcze jeden ważny wątek. – Przecież agent Wiktor Kubiak finansował Tuska również prywatnie; pożyczył mu na wieczne nieoddanie pieniądze na kupno mieszkania w Sopocie – stwierdza rozmówca portalu tvp.info.

Dodaje, że również z tych pieniędzy finansowano Kongres Liberalno–Demokratyczny.

Zobacz także ->  To był tylko cyrk? Tak Tusk załatwił Trzaskowskiego i Schetynę

– To niesłychane. Człowiek chroniony przez SB w komunizmie, a potem chroniony jako beneficjent pieniędzy kradzionych przez SB z budżetu państwa, bo były to głównie pieniądze FOZZ-u, ma czelność wypowiadać się o tym, że był prześladowany przez komunistyczne służby specjalne. To szczyt bezczelności i pokaz zakłamania, które Tusk prezentuje niemal codziennie – podsumowuje opozycjonista.

Przypomnijmy, że Wyszkowski również był członkiem Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Z partii wystąpił jednak po ujawnieniu przez niego w maju 1992 r., że ówczesny minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski był agentem SB. Portal tvp.info zwrócił się do rzecznika Platformy Obywatelskiej Jana Grabca o ustosunkowanie się do słów Krzysztofa Wyszkowskiego. Do chwili publikacji taka odpowiedź nie nadeszła. Zostanie ona dołączona do tekstu jeśli portal tvp.info ją otrzyma.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej