
Lars Bay Larsen nie miał właściwie żadnego doświadczenia sędziowskiego (nie licząc zaledwie trzech lat orzekania w Danii), gdy w 2006 r. został sędzią Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - informuje portal wpolityce.pl Mimo to teraz decyduje o losach państw członkowskich UE. W środę uznał, że mimo zapowiedzi likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN Polska powinna zamknąć tę sprawę szybciej, więc warto nas ukarać opłatą 1 mln euro za każdy dzień zwłoki.
Warszawski sąd nie zgodził się na uznanie Marszu Niepodległości za zgromadzenie cykliczne. Narodowcy alarmowali jednak, że podczas rozprawy sędzia...
zobacz więcej
TSUE na wniosek Komisji Europejskiej nałożył na Polskę kary finansowe w wysokości miliona euro dziennie za niepodporządkowanie się lipcowemu postanowieniu unijnemu Trybunału, nakazującemu zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję podjął wiceprezes unijnego Trybunału Sprawiedliwości Lars Bay Larsen.
Zobacz także: Sędzia zablokował Marsz Niepodległości. Wcześniej składał skargę przeciw Polsce
Co ciekawe, obejmując tak prestiżową funkcję, Duńczyk nie mógł się pochwalić dużym doświadczeniem w zawodzie.
„Co więc sprawiło, że zasiadł w tym Trybunale? Odpowiedź znajduje się w jego biografii. To w rzeczywistości urzędnik państwowy, który przez całe lata był elementem duńskiej polityki” – czytamy.
Swoją polityczną aktywnością zasłużył się m.in. w duńskim resorcie sprawiedliwości, gdzie pracę rozpoczął już w 1983 r. Po rozstaniu z resortem powrócił do niego w latach 1995-99, by piastować wysokie stanowisko dyrektora departamentu policji. Następnie pełnił funkcję dyrektora departamentu prawnego i członka zarządu Europolu.
Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdziły, że Onet pisząc o „prostytutce” w jednej z delegatur CBA, dopuścił się kłamstw. Mimo to...
zobacz więcej
Przypomnijmy, że niedawno TSUE nałożył też na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za wydobywanie węgla w kopalni Turów.
Jak informował portal tvp.info, jednoosobową decyzję podjęła wówczas inna wiceprzewodnicząca TSUE Rosario Silva de Lapuerta.
Zobacz także: Kolejna jednoosobowa decyzja TSUE: Milion euro dziennie kary dla Polski
Teoretycznie niezależna sędzia latami wspierała jedną z partii politycznych należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej, na czele której stoi teraz Donald Tusk.
„Rosario Silva de Lapuerta jest córką Federico Silvy Muñoza, znanego ministra w rządzie Franco, założyciela Alianza Popular” – donosił hiszpański „El Pais”. Alianza Popular to poprzedniczka Partii Ludowej.
„Jest także siostrzenicą byłego skarbnika Partii Ludowej Álvaro Lapuerty” – dodawano. Więcej na ten temat TUTAJ.