Siedleccy gangsterzy założyli agencję nieruchomości, pod której przykrywką prowadzili sieć tzw. mieszkaniówek. Nawet 1,3 mln zł zarobił na prostytucji jeden z odłamów tzw. grupy siedleckiej, rozbitej przez mazowieckie „pezety” Prokuratury Krajowej i CBŚP. Śledczy oskarżyli właśnie siedem osób zajmujących się czerpaniem korzyści z cudzego nierządu. Za pilnowanie tego interesu miał odpowiadać miał Karol R., który wciągnął do biznesu ojca iz żonę. Obaj panowie R. mieli także zajmować się produkcją lub handlem narkotykami. – Wiadomo, że na prostytucji można zarobić naprawdę duże pieniądze. Jednak kiedy zaczęliśmy rozpracowywać tzw. grupę siedlecką, okazało się, że <strong>przez dwa lata wyciągnęła z tego biznesu blisko 1,5 mln zł</strong>. I nie działali w metropoliach, ale w Siedlcach, Mińsku Mazowieckim czy Łukowie. <strong>Jedna z prostytutek zeznała, że zdarzały się miesiące, kiedy miała nawet 20-30 klientów dziennie</strong> – mówi portalowi tvp.info jeden ze śledczych rozpracowujących „grupę siedlecką”. <br><br>Siedleccy gangsterzy byli przekonani, że wpadli na genialny pomysł, jak zarabiać na prostytucji, balansując na granicy prawa. Założyli agencję nieruchomości, która oferowała mieszkania lub pokoje w domu, który sami podnajmowali. Dzięki temu mogli się tłumaczyć, że nie wiedzieli, czym zajmują się ich klientki. <br><Br> <strong>Lokale można było wynająć na dobę lub jej wielokrotność</strong>. Trzeba przyznać, że ustalili niewygórowane ceny: <strong>kawalerka -250 zł, mieszkanie lub pokój z inną prostytutką - 150 zł</strong>. Bez względu na to ilu klientów dziennie obsługiwały prostytutki. <br/> <br/><a href="/twoje-info"><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" alt="Twoje INFO - kontakt z TVP INFO" title="Twoje INFO - kontakt z TVP INFO" width="100%" /></a> <Br> <strong>Przez lokale gangu przewinęło się prawie 100 kobiet</strong>. Żadna z nich nie była przymuszana do prostytucji. Wiele z nich miało swoich „fanów”, którzy regularnie je odwiedzali. Wiadomo też, że co najmniej jedna prostytutka pracowała, będąc w zaawansowanej ciąży.<h2>Zgubiła ich buchalteria</h2> <br> Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie zakończył właśnie śledztwo przeciwko osobom odpowiedzialnym za opisywany sexbiznes.Do Sądu Okręgowego w Siedlcach trafił akt oskarżenia przeciwko siedmiorgu podejrzanym. <br><Br> Za „ułatwianie i czerpanie korzyści z uprawiania prostytucji przez inną osobę” grozi do trzech lat więzienia. <br><br> <strong>Głównym oskarżonym jest Karol R., jeden z ważniejszych członków „grupy siedleckiej”. Do sexbiznesu miał wciągnąć swojego ojca – Dariusza R. i żonę - Sylwię R</strong>. Uznał, że im może zaufać bardziej niż komuś spoza kręgu bliskich. <br><br> Katarzyna Ch., Nicole L., Daria S. miały zajmować się m.in. <strong>publikacją ogłoszeń, werbunkiem prostytutek, organizowaniem kontaktów z klientami i zbieraniem opłat „za czynsz”</strong>. Za czerpanie korzyści majątkowej z cudzej prostytucji odpowie również Elżbieta D., właścicielka domu, w którym działała agencja towarzyska gangu. <br><Br> We wspomnianym lupanarze był bar obsługiwany przez Dariusza R. Oczywiście mężczyzna nie miał zezwolenia na sprzedaż w napojów alkoholowych, za co dodatkowo odpowie przed sądem.W śledztwie ustalono, że <strong>przez dwa lata prowadzenia agencji towarzyskich oskarżeni osiągnęli dochody rzędu 1,3 mln zł</strong>. Podliczenie ich zysków ułatwiły przejęte podczas przeszukań zapiski dokumentujące większość interesów. <br><Br> <h2>Bossowie lubili mieć pod ręką większą sumę</h2> <br> Mazowieckie „pezety” oskarżyły dodatkowo Karola R. <strong>o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a także produkcję znacznych ilości amfetaminy i handel narkotykami</strong>. Za to ostatnie przestępstwo odpowie także jego ojciec. <br><Br> Karolowi R. zarzucono ponadto posiadanie bez zezwolenia pistoletu maszynowego Skorpion. Przestępstwa te zagrożone są karą nawet do 15 lat więzienia. <br><br> Śledztwo prowadzone przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie dotyczy gangu działającego w Siedlcach, Mińsku Mazowieckim i kilku innych okolicznych miasteczkach. <strong>Na czele tej ekipy miał stać duet Artur Ch. ps. „Gruby” vel „Bazyl” – Mirosław G. ps. „Grochal”</strong>. <br><br> „Bazyl” został zatrzymany przez CBŚP w grudniu zeszłego roku, kiedy w jednej z galerii handlowych kupował prezenty na święta. <strong>Miał przy sobie 100 tys. zł w gotówce</strong>.Gdy miesiąc później zatrzymano „Grochala”, znaleziono w jego domu skrytkę, w której znajdowały się paczki z nowiutkimi banknotami o nominale 200 euro. W sumie było to 200 tys. euro. <br><br> <h2>Gang z ambicjami</h2> <br> Z relacji skruszonych członków grupy (a jest ich kilkoro, w tym najbliższy współpracownik bossów) wynika, że <strong>działała ona co najmniej od 2015 r. do 20 stycznia 2021 r</strong>. O wszystkim – np. na czym i gdzie można zarobić, czym dana osoba może się zajmować – decydowali „Bazyl” oraz „Grochal”. <br><br> Ten pierwszy był uważany za ważniejszego. <br><br> Ekipa zarabiała największe pieniądze na narkotykach i dopalaczach, ale <strong>kontrolowała także prostytucję na „swoich” terenach</strong>. Miała ambicje, aby poszerzać swoje wpływy. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Jak w każdej szanującej się organizacji przestępczej, tak i w tym przypadku <strong>gang dysponował specjalnym funduszem na wypiski dla uwięzionych kamratów i honorarium dla adwokata</strong>. Organizował także zbiórki, jeśli była szansa, że kompan zostanie zwolniony za poręczeniem majątkowym. <br><br> Do tej pory w śledzie zarzuty usłyszało kilkadziesiąt osób związanych z gangiem siedleckim. Wielu zatrzymanych zdecydowało się na współpracę z organami ścigania, składają oni obszerne wyjaśnienia. A to oznacza kolejne zatrzymania i nowe zarzuty dla już ujętych gangsterów.