W Sejmie pojawił się poselski projekt o budowie muru na granicy; będzie przepychany kolanem na tym posiedzeniu – grzmi na Twitterze posłanka Magdalena Biejat z Lewicy, sugerując, że ustawa jest niedopracowana i przygotowana bez konsultacji. To fake news – podobnie jak twierdzenie posłanki, że w projekcie „nie podano kosztów inwestycji”. Ile ma kosztować nowa bariera na granicy Polski i Białorusi?
Budowę nowej zapory na granicy z Białorusią zapowiedział w ubiegłym tygodniu wicepremier ds. bezpieczeństwa, prezes PiS Jarosław Kaczyński. We wtorek wieczorem szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że Rada Ministrów przyjęła zgłoszony przez jego resort projekt ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Jak zaznaczył, zakłada on stworzenie „solidnej, wysokiej zapory, wyposażonej również w system monitoringu oraz detekcji ruchu”.
Również we wtorek wieczorem dokument wpłynął do Sejmu i został opublikowany na sejmowej stronie.
Fake news i manipulacja posłanki Lewicy
„W Sejmie pojawił się poselski (!) projekt o budowie muru na granicy. Będzie przepychany kolanem na tym posiedzeniu Sejmu. Oczywiście w projekcie nie podano kosztów »inwestycji«, bo po co” – stwierdziła na Twitterze posłanka Magdalena Biejat. Kilka godzin po publikacji swój wpis usunęła – nie podając wyjaśnienia.
Rzecz w tym, że w jej alarmującym wpisie niewiele zgadza się z rzeczywistością: zgłoszony projekt nie jest poselski a rządowy. Nieprawdą jest również twierdzenie, że w dokumencie nie wpisano kosztów.
Ile będzie kosztować płot na granicy z Białorusią?
W Ocenie Skutków Regulacji (OSR) wskazano, że skutki finansowe związane z budową bariery oszacowano na kwotę 1 mld 615 mln złotych. W skład tej kwoty wchodzi 1 mld 500 mln złotych na budowę fizycznej bariery oraz 115 mln zł na urządzenia techniczne (perymetria).
#wieszwiecejPolub nas
Wydatki zostaną pokryte z budżetu państwa w drodze zwiększenia w 2021 r. o 1 mld 115 mln złotych budżetu SG, a także w 2022 r. ze środków Funduszu Wsparcia SG w wysokości 500 mln zł.
W środę wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz powiedział, że w środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie ustawy dotyczącej budowy umocnień na granicy polsko-białoruskiej.
Białorusini mają swój „system”
Na antenie Polskiego Radia 24 przypomniał, że wschodnia granica Polski to zewnętrzna granica Unii Europejskiej i polskie władze są rozliczane ze skuteczności jej chronienia. Dodał również, że po stronie białoruskiej działa zaawansowany system ochrony granicznej, dlatego nie ma możliwości, by nielegalni imigranci docierali do samej granicy bez wsparcia służb białoruskich.
Od początku września na terenach przygranicznych z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Polskie władze zdecydowały się go wprowadzić, aby przeciwdziałać kryzysowi migracyjnemu, który na granicy wywołał Aleksander Łukaszenka.
Od początku października odnotowano ponad 6 tysięcy nielegalnych przekroczeń granicy z Białorusi do Polski.