
Liban pozbawiony jest od piątku prądu z powodu braku paliwa w dwóch największych w kraju elektrowniach – ogłosiła w sobotę państwowa firma Electricite du Liban (EDL). Kraj jest pogrążony w kryzysie, określanym przez Bank Światowy jako jeden z największych od 1850 roku. Energia elektryczna jest ściśle racjonowana, blackouty sięgają 22 godzin na dobę.
Bilans ofiar śmiertelnych wybuchu cysterny z paliwem wzrósł do 28 – poinformowało libańskie ministerstwo zdrowia. W wypadku w mieście Akkar na...
zobacz więcej
Przyczyną są trudności z importem paliwa spowodowane historycznym upadkiem waluty krajowej i spadkiem dewiz.
Braki w dostawach prądu paraliżują życie ludności i wielu kluczowych sektorów gospodarki.
Zamknięcie elektrowni w Deir Ammar w piątek rano i elektrowni Zahrani w sobotę po południu spowodowane były wyczerpaniem się rezerw oleju napędowego – podała EDL. Doprowadziło to do „całkowitego załamania się sieci bez możliwości jej przywrócenia na chwilę obecną” – przekazało przedsiębiorstwo, informując jednocześnie, że inne elektrownie w kraju działają na minimalnym poziomie.
Libański minister ds. energetyki Walid Fajad zadeklarował, że zwróci się do armii o pilne dostawy paliwa z jej zapasów.
Amerykańska dziennikarka opublikowała krótki film z pozbawionego światła Bejrutu. „Tak wygląda ogólnokrajowa zapaść sieci elektroenergetycznej. Stolica Libanu zwanego niegdyś »Szwajcarią Wschodu« dzięki korupcji klasy politycznej i brakowi paliwa pogrąża się w zupełnych ciemnościach” – napisała.
EDL poinformowała, że tankowiec z paliwem ma przybyć do Libanu w sobotę wieczorem i zostać rozładowany na początku przyszłego tygodnia.BEIRUT: What full collapse of the national Electricity grid looks like. #Lebanon’s capital, once dubbed ‘Swiss of the East’, goes completely dark tonight due to corrupt political class & fuel shortages: pic.twitter.com/9FKGD7oij4
— Joyce Karam (@Joyce_Karam) October 9, 2021