
Parlament Grecji ratyfikował w czwartek pakt obronny z Francją, podpisany przez francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona i greckiego premiera Kyriakosa Micotakisa. W ramach sojuszu Grecy nabędą trzy francuskie fregaty Belharra. Paryż i Ateny zobowiązują się wzajemnie do pomocy militarnej.
Rząd Grecji zamierza poszerzyć wody terytorialne kraju na Morzu Jońskim z sześciu do 12 mil morskich – ogłosił w środę premier Kyriakos Micotakis....
zobacz więcej
Micotakis powiedział w parlamencie, że pakt ten chroni Grecję w okresie „niepokojów na Morzu Śródziemnym”, co było odniesieniem do sporu z Turcją o prawo do eksploatacji złóż ropy i gazu we wschodniej części tego morza.
– W przypadku ataku nasz kraj będzie korzystał ze wsparcia najpotężniejszej armii na naszym kontynencie – dodał szef greckiego rządu.
Macron i Micotakis, którzy podpisali pięcioletni układ pod koniec września, oświadczyli, że będzie on korzystny dla UE i NATO, ponieważ sprzyja bezpieczeństwu na Morzu Śródziemnym – pisze AFP. Władze Turcji skrytykowały ten pakt, jako „zagrażający stabilności i pokojowi w regionie”.
Po zapowiedzi Turcji dotyczącej rozpoczęcia odwiertów na cypryjskich i greckich wodach oraz przeprowadzenia manewrów floty wojennej u wybrzeży...
zobacz więcej
Główna grecka partia opozycyjna Syriza głosowała w parlamencie przeciw zawarciu porozumienia, ponieważ zobowiązuje ono Grecję do wspierania francuskich operacji wojskowych w regionie Sahelu. AFP cytuje greckie źródło dyplomatyczne, które ocenia, że wojna w tym regionie Afryki „to potencjalna bomba z opóźnionym zapłonem na Morzu Śródziemnym”.
We wrześniu 2020 roku, po niebezpiecznej konfrontacji z Turcją, premier Micotakis poinformował o wdrożeniu najbardziej ambitnego od wielu dekad programu zakupów uzbrojenia dla Grecji.
Associated Press podaje, że grecki rząd prowadzi też negocjacje z władzami USA w sprawie rozszerzenia porozumienia o współpracy w sferze obronności, które ma umożliwić amerykańskim żołnierzom dostęp do greckich baz wojskowych.
Do wzrostu napięć między Ankarą i Atenami doszło, gdy turecki statek Oruc Reis wpłynął na wody między Kretą i Cyprem, które oba kraje uznają za swoje. Od tego czasu obie strony konfliktu przeprowadzały kilka razy manewry w spornym rejonie Morza Śródziemnego, a francuska marynarka wojenna udzieliła podczas nich wsparcia Grecji wysyłając fregatę La Fayette i myśliwce Rafale.
Zobacz także: Turcja zapowiada wznowienie badań sejsmicznych w pobliżu greckich wysp