
W Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku mogło dojść do mobbingu – poinformowali radni PiS Andrzej Skiba i Przemysław Majewski. Po sygnałach od pracowników, złożyli interpelację oraz zaproponowali spotkanie kierownictwu urzędu, ale wobec „lakonicznej odpowiedzi” złożyli wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli.
Paweł Kowal i Paweł Poncyljusz złożyli interpelację ws. zmian w Polsce Press po przejęciu przez PKN Orlen. „Siedzieli cichutko, gdy po 2010...
zobacz więcej
Radni oświadczyli, że dysponują mailami od pracowników, jednak nie chcą ujawniać szczegółów ze względu na zawarte w nich dane i charakter sprawy. Jak wyjaśnili, kontakt miał nastąpić ze strony pracowników, z którymi radni korespondują od kilku tygodni. Zaznaczyli, że nie stawiają się w roli sędziów, a jedynie chcą zrewidować doniesienia, kierując się „troską o dobro gdańszczan” – informuje Radio Gdańsk.
– Dlatego wystosowaliśmy 10 września interpelację do władz miasta, w której w obszerny sposób pytamy o sytuacje, które mogły zostać zakwalifikowane jako mobbing. Niestety odpowiedź, którą otrzymaliśmy, jest krótsza niż nasza interpelacja, a część z odpowiedzi to lakoniczne „tak” lub „nie”. Uważamy, że nie można na podstawie takiej odpowiedzi odrzucić podejrzenia mobbingu – podkreślił Majewski.