
Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, wyraził ubolewanie w związku ze swoim wpisem na Twitterze, w którym oskarżał byłego ministra sportu a obecnie prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej Witolda Bańkę. Wpis Siemoniaka, zamieszczony we wtorek przed północą, mogą zobaczyć tylko niektórzy internauci, bo polityk zmienił ustawienia konta.
Żadnego alkoholu na spotkaniu nie piłem, z posłami PiS żadnego kontaktu tam nie miałem – zapewnia Tomasz Siemoniak. Wiceprzewodniczący PO tak...
zobacz więcej
Chodzi o wpis Tomasza Siemoniaka z listopada 2020 roku. „Były minister sportu w rządzie PiS Witold Bańka jako szef Światowej Agencji Antydopingowej bierze na boku ogromną pensję od pisowskich kolegów ze Śląska. Wstyd, że nawet do organizacji międzynarodowej nie potrafią wysłać kogoś kto by wstydu Polsce nie przynosił. Koszmar” – pisał Siemoniak.
W związku z wpisem Siemoniaka Witold Bańka wystąpił na drogę prawną. „W związku ze skandaliczną, pełną oszczerstw konferencją prasową posłów PO Wojciecha Króla i Aleksandra Miszalskiego, a także wpisem na Twitterze Pana Tomasza Siemoniaka podejmuję zdecydowane kroki prawne” – odpowiedział Bańka. Po tym wpisie poseł PO wpis usunął.
Pomóżmy Panu @TomaszSiemoniak w rozpowszechnieniu przeprosin @WitoldBanka bo schował się za klódkę by jak najmniej osób przeprosiny zobaczyło. pic.twitter.com/170FU8yEhs
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) September 28, 2021