– Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby płacić jakiekolwiek pieniądze – powiedziała w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info europosłanka PiS Anna Zalewska, komentując postanowienie TSUE dotyczące kopalni w Turowie. Podkreśliła, że „mieszkańcy Polscy i Czech nie życzą sobie tego sporu”. Europoseł Lewicy Bogusław Liberadzki wskazał, że „tego oczekuje opozycja, żeby rząd polski z rządem czeskim się ułożył”.
22 października w Luksemburgu rozpocznie się protest związkowców przeciwko decyzji TSUE ws. kopalni Turów – poinformował przewodniczący NSZZ...
zobacz więcej
W poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do płacenia na rzecz Komisji Europejskiej pół miliona euro dziennie w związku z niezaprzestaniem wydobycia w Turowie.
Zalewska: kopalnia działa i działać będzie
– Kopalnia i elektrownia w Turowie działa i działać będzie. Taka jest jasna deklaracja — mówiła europosłanka. Decyzję TSUE uznała za „jednoosobową, pozatraktatową, polityczną”. Oceniła, że „nie ma żadnych podstaw, aby jakiekolwiek pieniądze płacić”.
– Ja żyję z tymi mieszkańcami i martwię się z nimi od kilku lat tym, co tam się dzieje — mówiła Zalewska. Podkreśliła, że „mieszkańcy Polscy i Czech nie życzą sobie tego sporu, to jest po prostu gra o transformację energetyczną”. –
Zaczęła się kampania wyborcza w Czechach i zaczęły się kłopoty – dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Szef MSZ: Nie ma alternatywy dla polubownego rozwiązania sprawy Turowa
Liberadzki: to nie jest wyrok ostateczny
W ocenie europosła Lewicy
Bogusława Liberadzkiego należy respektować postanowienie TSUE i zamknąć kopalnię, jednak „to nie jest wyrok ostateczny”. – I tego oczekuje opozycja, żeby rząd polski z rządem czeskim się ułożył — powiedział.
Liberadzki przyznał jednocześnie, że
wielu prawników ma wątpliwości dotyczące tego, że decyzję podjęła jedna sędzia, przy braku instancji odwoławczej, i być może Polska powinna wystąpić z inicjatywą mającą na celu systemowe rozwiązanie tego problemu.
źródło:
TVP Info