Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski zabrał głos ws. kary dla Polski. Decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE dotycząca 0,5 mln euro kary dla Polski za każdy dzień pracy kopalni węgla brunatnego Turów „jest dość kuriozalna”; „my się z nią całkowicie nie godzimy” – skomentował w poniedziałek prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. – <b>Zakładam, że kopalnia będzie pracowała nadal, elektrownia też</b> – bo daje bezpieczeństwo energetyczne w tym regionie Polski – mówił prezes PGE, który o karze nałożonej przez TSUE dowiedział się podczas jednej z debat Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. <br /><br /> Trybunał postanowił w poniedziałek, iż ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów (do czego TSUE zobowiązał Polskę w maju br.), Polska powinna płacić Komisji Europejskiej <b>okresową karę pieniężną w wysokości 500 tys. euro dziennie. </b>Ma to „wzmocnić skuteczność” nałożonego przez TSUE środka tymczasowego. Kopalnia i elektrownia Turów należą do Grupy PGE. <br /><br /> <h2>Gdzie brakuje energii? </h2><br /> – Za granicą czeską w promieniu kilkudziesięciu kilometrów działa pięć kopalni, a w Niemczech cztery; na naszą nałożono karę. Jak to się ma do solidaryzmu pomiędzy narodami, jak to ma się do wsparcia narodów, <b>jak to się ma do wsparcia Polski w transformacji</b>, w ogóle do współpracy między krajami Unii Europejskiej? – komentował na gorąco prezes Dąbrowski. <br /><br /> – Ta decyzja jest dość<b> kuriozalna; my się z nią całkowicie nie godzimy</b>, ale jest, jak jest – powiedział prezes PGE. Przypomniał, że stroną postępowania przed unijnym trybunałem jest polski rząd, a nie PGE. – To jest kara nałożona na rząd, to nie jest kara dla spółki – ocenił.Jak mówił, <b>kopalnia i elektrownia Turów</b> nie tylko dają bezpieczeństwo energetyczne w tym regionie Polski; w ostatnim czasie energia z Turowa była także eksportowana np. na Słowację. Według Dąbrowskiego, obecnie w niektórych krajach UE brakuje energii, m.in. z powodu unieruchomienia części wiatraków przy bezwietrznej pogodzie. Oznacza to także wzmożoną produkcję energii z węgla. <br /><br /> <h2>Jak sytuacja wygląda u naszych sąsiadów</h2><br /> – Kopalnie węglowe <b>w Niemczech pracują na maksa. </b>Według naszych informacji, Niemcy zamówiły w Rosji historycznie rekordowe wolumeny węgla kamiennego na przyszły rok. Zobaczymy, w jakim kierunku jeszcze to pójdzie – mówił prezes PGE, zaznaczając, by nie oceniać, że jego wypowiedź oznacza „twarde stanie przy węglu”. <br /><br /> – Nie ma już odwrotu<a href="https://www.tvp.info/45779955/angela-merkel-broni-polskiego-stanowiska-ws-celow-klimatycznych-ue" target="_blank"> odejścia od węgla</a>, tylko oczywiście chodzi o perspektywę i warunki, na jakich to ma się odbyć – bo nie na warunkach takiego dyktatu. Takie dictum, które jest stawiane Polsce i polskiej gospodarce, <b>grozi wręcz zachwianiem bezpieczeństwa energetycznego w południowo-zachodniej Polsce</b> – ocenił Wojciech Dąbrowski. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <span style="color: #CC0033"><b> </b></span><b><a href="https://www.tvp.info/aplikacja" target="_blank">Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo</a></b>