
W sobotę nad ranem zginął górnik w kopalni Borynia, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Mężczyzna został przygnieciony podczas transportu urobku – podały służby kryzysowe wojewody śląskiego.
Silny wstrząs, wywołany eksploatacją górniczą, odczuli we wtorek wieczorem mieszkańcy między innymi Katowic, Sosnowca, Chorzowa i Rudy Śląskiej....
zobacz więcej
To dziewiąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim przemyśle wydobywczym i szósta w kopalniach węgla kamiennego.
Tzw. ruch Borynia jest częścią należącej do JSW kopalni Borynia-Zofiówka. Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, do wypadku doszło o przed godziną piątą. Pracownik został przygnieciony podczas transportowania urobku, zginął na miejscu. Przyczyny i okoliczności wypadku bada nadzór górniczy.
Jak wynika z danych Wyższego Urzędu Górniczego, łącznie z sobotnim wypadkiem, w tym roku w polskim przemyśle wydobywczym zginęło dziewięciu pracowników, w tym sześciu w kopalniach węgla kamiennego.