
Na proteście medyków w Warszawie rekruterzy poszukują chętnych do pracy w niemieckich szpitalach. Przekonują, że nie ma po co czekać na decyzję rządu. Proponują pielęgniarkom na początek 2700 euro (12 tys. zł) miesięcznie.
Chcieliśmy porozmawiać o realności postulatów protestujących medyków; niestety, moje zaproszenie nie spotkało się z zainteresowaniem – powiedział...
zobacz więcej
Od kilku dni trwa protest przedstawicieli branży medycznej. Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia chce m.in. podwyżek, realnego wzrostu wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia związanych z liczbą pacjentów.
Komitet postuluje także m.in. zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.
Według resortu zdrowia łączny koszty realizacji postulatów byłyby ogromny. Realizacja postulatów płacowych protestujących medyków jest nie do udźwignięcia w przyszłorocznym budżecie – stwierdził w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Według niego resort chce jednak rozmawiać o ewentualnych realnych podwyżkach i ewentualnej mapie drogowej podwyżek na przyszłe lata.
Medycy w ostatnich latach otrzymali znaczące podwyżki wynagrodzeń. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że tylko zarobki brutto rezydentów wzrosły...
zobacz więcej
Jak podaje Wirtualna Polska, pośrednictwa pracy, które poszukują personelu do pracy w szpitalach w Niemczech, wykorzystują zdenerwowanie medyków.
– Wiele osób zostawiło mi swoje telefony, obiecało przesłać swój życiorys. Z wieloma umawiam się na rozmowy już bardziej konkretne. I tak w sumie to trochę serce bolało patrzeć, że tacy fajni ludzie dbają o zdrowie ludzi, ale o nich samych się nie dba – mówi portalowi mężczyzna, który na proteście szukał do pracy w szpitalu w Berlinie i okolicach.
Jak mówił, na protest do Warszawy przyjechał z Gorzowa Wielkopolskiego. – Wiele osób z branży medyków straciło wiarę, że ten protest coś zmieni pod względem płacowym. Rząd zdaje sobie sprawę z problemu, ale pewnie nie szybko zadba o podwyżki. Nie trzeba czekać. Ja mogę to tak zorganizować, iż umawiamy się, że na przykład w marcu 2022 roku można rozpocząć pracę w nowym miejscu – dodaje.
Mówi, że pół roku wystarczy na naukę języka oraz na formalności związane z uznaniem dyplomu uzyskanego w Polsce. „Według rozmówcy na początek pielęgniarka z Polski może zarabiać około 2700 euro miesięcznie (czyli 12 tys. zł), jednak z czasem wynagrodzenie wzrośnie do 3500 euro (czyli prawie 16 tys. zł). Stawki zależą od poziomu wykształcenia i rangi szpitala, który oferuje pracę” – podaje portal.