Antyszczepionkowcy napadli na szefa PSL i rzecznika resortu zdrowia [WIDEO]

Skandal na marginesie Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Gdy na wydarzenie zmierzał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, zaczaił się na niego nieznajomy mężczyzna i doszło do szarpaniny. Z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz został zaatakowany w drodze do restauracji w Karpaczu. Antyszczepionkowcy grozili, że doprowadzą do zamachu. W rozmowie z portalem tvp.info Kosiniak-Kamysz relacjonuje, że porównywano go do niemieckich zbrodniarzy i mówi wprost: to cena za promocję akcji szczepień.

Sprawę nagłośnił w piątek dziennik „Fakt”, który pisze o fali ślepej agresji, skierowanej m.in. przeciwko prezesowi PSL Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.

„Antyszczepionkowcy grozili mu nawet śmiercią. Podobny los spotkał rzecznika Ministerstwa Zdrowia, który musiał opędzać się od przeciwnika szczepień, który przeszedł od słów do czynów. Okazją do ataków na ludzi władzy stało się Forum Ekonomiczne w Karpaczu” – czytamy.

Antyszczepionkowcy przeszli do ataków

Lider ludowców w rozmowie z nami przyznaje, że agresywna grupa otoczyła go, gdy szedł do restauracji.

– Wylgaryzmy, wygrażanie i ataki to widać cena, którą płacą którą osoby promujące szczepienia. Ja się zaangażowałem od pierwszego dnia Narodowego Programu Szczepień, na prośbę ministra Dworczyka uczestniczyłem w publicznym przyjęciu szczepionki – podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na nagraniach z incydentu widać, że antyszczepionkowcy wyzywali go od kanalii oraz „politycznych prostytutek”, porównywali z doktorem Mengele i grozili zamachem.

Zdaniem szefa PSL to nie tylko kwestia antyszczepionkowców – choć ten wymiar ataków do niego, jako lekarza, trafia najbardziej. – Myślę, że chodzi o jakąś patologiczną promocję własnej osoby – ocenia postawę napastników.

Mocne!i Pytanie co tam dokładnie zaszło? No i co na to poseł Kosiniak-Kamysz? Coś pisał na Twitterze?
pic.twitter.com/uOl0KIczI8

— Bartosz Piekarski (@BartekPiekarsky) September 8, 2021

Andrusiewicz: Podbiegli, gdy wysiadłem z samochodu

„Fakt” podawał, że bezpośredni atak przeżył też rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz – nieznajomy mężczyzna dopadł go w drodze na Forum Ekonomiczne. Doszło do szarpaniny; interweniować musiała policja.

W rozmowie z portalem tvp.info Andrusiewicz opisuje, że kilka osób podbiegło do niego po wyjściu z samochodu.

– Ciężko powiedzieć, czy byli to antyszczepionkowcy, czy jakakolwiek inna grupa, bo poza wykrzykiwanymi wulgaryzmami nie było słychać ich ideałów. Jednocześnie podeszli na tyle blisko, że istniało zagrożenie, że zaraz wydarzy się coś więcej. Czy było popchnięcie – trudno mi teraz powiedzieć, bo starałem się unikać kontaktu z tymi osobami – mówi nam rzecznik MZ.

Pogróżki codziennością urzędników Ministerstwa Zdrowia

Jednocześnie dziękuje za szybką interwencję policji. – Funkcjonariusze bardzo szybko znaleźli się na miejscu. Gdyby nie oni, trudno powiedzieć, co wydarzyłoby się dalej – dodaje.

Przyznaje jednocześnie, że groźby regularnie kierowane są pod adresem urzędników i kierownictwa Ministerstwa Zdrowia, a Adam Niedzielski nadal jest pod ochroną SOP.

– Minister Niedzielski, wiceminister Waldemar Kraska i ja dostajemy regularnie maile, w których wulgaryzmy to najłagodniejsze rzeczy, jakie się tam pojawiają – podkreśla.

Zobacz także: Niedzielski: Groźby się zmaterializowały. Minister nadal pod ochroną SOP

#koronawirus #antyszczepionkowcy #szczepionki #wojciech andrusiewicz #władysław kosiniak-kamysz