
Era rządów kanclerz Niemiec Angeli Merkel w relacjach polsko-niemieckich to niestety okres zmarnowanych szans – ocenił politolog, specjalista od polityki niemieckiej Adam Traczyk. Według niego nie należy spodziewać się rewolucji we wzajemnych relacjach po wrześniowych wyborach w Niemczech.
W sobotę Angela Merkel przyjedzie z wizytą do Warszawy, gdzie spotka się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim. Nie dojdzie jednak do rozmowy z...
zobacz więcej
W sobotę Angela Merkel złoży wizytę w Warszawie; spotka się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim; będzie to zapewne ostatnia wizyta urzędującej od 2005 roku kanclerz w Polsce.
Według Adama Traczyka nie powinniśmy mieć „jakichś wielkich oczekiwań” wobec wizyty kanclerz Niemiec. – Nie ma też przestrzeni, aby je formułować – dodał członek German Council on Foreign Policy i założyciel think tanku Global.lab.
Ocenił, że w historii relacji polsko-niemieckich za urzędowania Merkel żaden przełom nie nastąpił po takim spotkaniu. – Nie należy się spodziewać, że coś takiego nastąpi na dwa tygodnie przed wyborami, a de facto przed końcem rządów Angeli Merkel – dodał.
Ostatnie sondaże w Niemczech wskazują na rosnące poparcie dla partii SPD oraz jej kandydata na kanclerza Olafa Scholza. Minister finansów w rządzie...
zobacz więcej
– Nie ma co tego ukrywać, ale jednocześnie zabrakło pomysłów, co z tą dobrą atmosferą zrobić – dodał. Z kolei za rządów PiS jego zdaniem nie ma nawet dobrej atmosfery, i to mimo kilkukrotnych deklaracji lidera tej partii Jarosława Kaczyńskiego, że „Angela Merkel to najlepsza opcja dla Polski i partner, z którym można najwięcej osiągnąć”.
Traczyk zwrócił uwagę na „absolutny brak pozytywnej agendy” w relacjach polsko-niemieckich. – Po stronie niemieckiej widać już też pewne zobojętnienie na te relacje – powiedział.
Podkreślił, że z perspektywy Niemiec w relacjach z Polską priorytetem są kwestie gospodarcze; relacje w tym zakresie między oboma państwami są bardzo dobre, mimo chłodnych stosunków politycznych. Polska jest w pierwszej piątce najważniejszych gospodarczych partnerów Niemiec, a Niemcy dla Polski niezmiennie pozostają partnerem najważniejszym.
Niemcy wykazały się w sprawie dokończenia budowy Nord Stream 2 kompletnym brakiem zahamowań, obnażając tym samym swoją obłudę i hipokryzję. Dla...
zobacz więcej
Zastrzegł jednocześnie, że spotkania bilateralne między polskimi i niemieckim politykami w ostatnich latach nie wychodziły poza kurtuazję. – I teraz też nie spodziewam się, że poza kurtuazję wyjdą – podsumował.
W ocenie Traczyka Merkel „na pewno wyrazi solidarność z Polską wobec hybrydowych ataków reżimu białoruskiego”. Podkreślił, iż „trzeba pamiętać, że Angela Merkel starała się, co często jest w Polsce błędnie interpretowane, trzymać temat migracji jak najdalej od niemieckich granic”.
– Praktycznie całe swoje rządy starała się nie poruszać tego drażliwego tematu; ta polityka „otwartych drzwi”, którą my w Polsce często utożsamiamy z Merkel, była wyjściem awaryjnym, wynikającym z tego, że pani kanclerz przez lata nie doceniała tego tematu, nie chciała się nim zająć i starała się trzymać go jak najdalej od niemieckich granic. Gdy problem się już „wylał” w środku Europy, Merkel zareagowała gestem humanitarnym, bo także ze sprawą nastrojów społecznych innego wyjścia już de facto nie miała – tłumaczył.
Dodał, że wobec tego spodziewa się, iż dopóki problem nie dotyczy granicy Niemiec, to Merkel będzie wspierała kurs Polski i krajów bałtyckich.
Niemieccy prokuratorzy przeszukali w czwartek ministerstwa finansów i sprawiedliwości w ramach śledztwa dotyczącego możliwego utrudniania...
zobacz więcej
– Będzie to raczej kurs kontynuacji; pewne akcenty zostaną inaczej rozłożone. (...) W niemieckiej polityce króluje pragmatyzm. Rewolucji nie będzie, tym bardziej że z dużą dozą prawdopodobieństwa powstanie rząd koalicyjny składający się z trzech partii, które automatycznie będą balansowały i wyważały siebie nawzajem w polityce zagranicznej – ocenił.
Według niego doprowadzi to do umiarkowanej, stonowanej polityki, czyli takiej, jaką prowadziła Merkel.
Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo
Zwrócił również uwagę, że ewentualne wejście w skład niemieckiej koalicji rządzącej Zielonych może podnieść znaczenie transformacji energetycznej w stosunkach międzynarodowych. To może powodować tarcia w relacjach z Polską.
Traczyk podkreślił jednak, że takie tarcia są możliwe również w przypadku innych konfiguracji przyszłego rządu Niemiec. Podkreślił, że Zieloni sprzeciwiają się budowie rurociągu Nord Stream 2, która problematyczna jest również dla strony polskiej.