Pod Olszewem (woj. warmińsko-mazurskie) doszło w piątek 3 września do tragicznego wypadku. Rozpędzone porsche carrera wypadło z drogi, rozbiło się o kilka drzew i doszczętnie spłonęło. Zginęły dwie osoby. Wiadomo, kim były ofiary.
Warszawscy policjanci zatrzymali 46-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa swojej konkubiny. Mężczyzna, który już wcześniej bił, wyzywał i...
zobacz więcej
Do tego wypadku doszło w pobliżu miejscowości Olszewo na trasie z Mikołajek do Giżycka. Jak informowała policja, osobowy samochód otarł się o kilka grubych drzew, stanął w płomieniach i doszczętnie się spalił.
Wypadek na Mazurach. Kim były ofiary?
Samochodem podróżowały dwie osoby. Ich życia nie udało się uratować. Jak podaje „Fakt”, ofiary to lokalni biznesmeni.
„Jacek S. (38 lat), który siedział za kierownicą auta, i Michał M.(23 lata) ponieśli śmierć na miejscu. Siła uderzenia była tak duża, że części samochodu zostały rozrzucone na przestrzeni kilkudziesięciu metrów. Prędkościomierz leżał w trawie, wycieraczki zawisły na drzewie” – czytamy.
Portal twierdzi, że
biznesmeni działali w branży turystycznej. Właściciel porsche prowadził wodny park rozrywki, a pasażer miał firmę zajmującą się czarterowaniem jachtów i wypożyczaniem sprzętu wodnego.
Jeden ze strażaków, który brał udział w akcji ratunkowej mówi „Faktowi”, że mężczyźni „musieli pędzić ze 200 kilometrów na godzinę. Wyrzuciło ich prawie metr w powietrze, dlatego na drodze nie było śladów hamowania. Zginęli prawdopodobnie już po uderzeniu w pierwsze drzewo”.
Trasa z Mikołajek do Giżycka jest wąska i kręta, wzdłuż drogi rosną okazałe lipy. W wielu miejscach obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 60 km/godz., a miejscami, we wsiach – do 40 km/godz.
Pobierz aplikację mobilną i oglądaj TVP INFO na żywo
źródło:
fakt, portal tvp.info
#wypadek
#olszewo
#mazury
#śmierc
#biznesmeni
#posrche