Aleksandra Dulkiewicz mówi o ślubach LGBT: Bardzo bym chciała takiego udzielić

Wspomniała też o arcybiskupie Jędraszewskim. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, że gdy obejmowała urząd, nie była jeszcze przygotowana na pewne rzeczy. Przeszła jednak – jak to określiła – ewolucję i jest już gotowa na „akceptację związków nieformalnych, jednopłciowych czy różnopłciowych”. W wywiadzie dla „Newsweeka” Aleksandra Dulkiewicz z Platformy Obywatelskiej zaznaczyła, że „nie jest głucha i wie, że wszyscy cieszą się z tego, że Polska staje się różnorodna i wielobarwna”. Oceniła, że w niektórych środowiskach budzi to złość i sprzeciw, ale gdy takie osoby zapyta się o to, z kim rozmawiali kupując pieczywo albo kto opiekował się ich sąsiadką, sytuacja ulega diametralnej zmianie. Zobacz także: Dulkiewicz pójdzie w Marszu Równości. Przeciwnikom seksualizacji marszu zakazano „Wielu zaczyna inaczej patrzeć” – przekonuje Dulkiewicz. #wieszwiecej Polub nas Prezydent Gdańska odniosła się również do ostatniego Marszu Równości w Trójmieście. Stwierdziła, że pierwszy raz nie tylko na jej domu, ale w wielu punktach Gdańska wisiały tęczowe flagi. „Bo tęcza nikomu nie zagraża i nikogo nie wyklucza. To znak łączności nieba z ziemią, nawet arcybiskup Jędraszewski miał ją na jednym z ornatów” – powiedziała Dulkiewicz, myląc tęczę środowisk LGBT (sześciokolorową) z tą biblijną (siedmiokolorową). Zobacz także: Amsterdam: W akademiku po podpaleniu tęczowych flag zakazano ich wywieszania „Tu też przeszłam ewolucję. Na akceptację związków nieformalnych, jednopłciowych czy różnopłciowych nie byłam gotowa wtedy, gdy zostałam prezydentem. Ale dziś bardzo bym chciała udzielić takiego ślubu w Gdańsku. Wiadomo, że za tej władzy to się nie zmieni, ale jeśli tylko polskie prawo będzie dopuszczać taką możliwość” – podkreśliła polityk PO.