Poseł PO chce przyjąć imigrantów od Białorusi, a potem odesłać ich na Białoruś

Przyjąć z Białorusi i szybko odesłać na Białoruś. – Te osoby, które są w obozowisku pod lufami karabinów, po prostu należałoby przyjąć i szybko odesłać legalnie na Białoruś – powiedział w programie „Woronicza 17” TVP Info poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki. Ta propozycja wywołała wśród zebranych w studiu wiele śmiechu. Nowe posiłki wojska i policji przyjechały wcześnie rano w niedzielę na granicę polsko–białoruską koło Usnarza Górnego (woj. podlaskie). Po stronie białoruskiej od około trzech tygodni koczuje grupa migrantów. Po godzinie szóstej na granicę polsko-białoruską przyjechał duży samochód ciężarowy. Przywiózł żołnierzy, którzy wspomagają Straż Graniczną i policję w ochronie tego odcinka granicy przed nielegalnym przejściem na teren RP cudzoziemców przebywających po białoruskiej stronie. Zobacz także -> Mieszkania dla uchodźców w Warszawie. Internauci: „Polacy czekają latami” Sytuacja migrantów jest przedmiotem gorącej debaty wśród polityków. Temat został więc poruszony także w programie „Woronicza 17”. Gdy głos w dyskusji zabrał Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej, stwierdził: „Granica jest jak sito. Codziennie przechodzi przez nią nielegalnie kilkaset osób. To jest nieszczęście. Te osoby, które są w obozowisku pod lufami karabinów po prostu należałoby przyjąć i szybko odesłać legalnie.” #wieszwiecej Polub nas – Ale gdzie? – pytali zebrani w studiu. – Do Bagdadu albo na Białoruś – dodał poseł Platformy. W tym momencie w studiu wybuchła fala śmiechu. – To opary absurdu – stwierdził prowadzący rozmowę reporter TVP Info Miłosz Kłeczek. – Musimy się zachować jak cywilizowany kraj – kontynuował Kropiwnicki. Zobacz także -> Psy i koty ewakuowane samolotem z Kabulu. Pracownicy schroniska zostali Dziennikarz podkreślił, że jeśli przyjmiemy imigrantów, a potem oddamy Białorusi, Aleksandr Łukasznka znowu ich przywiezie i brzmi to absurdalnie.