Poseł Sterczewski na granicy chciał skanować twarze. O czym dyskutował ze strażnikami? Biegiem próbował przedrzeć się przez granicę z Białorusią. Jest nagranie wideo

Nowe nagrania z posłem KO na granicy z Białorusią. Nowe światło na kompromitujące zachowanie posła Franciszka Sterczewskiego, który we wtorek biegał między strażnikami na granicy z Białorusią, rzucił sam przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej. W opublikowanym nagraniu słychać jego dyskusję z polskimi funkcjonariuszami, od których żądał wylegitymowania się. – Podejdę bliżej, nagram pana bliżej, twarz zeskanujemy. Dlaczego nie chce pan odpowiadać, przecież rozmawiamy po dobroci – groził polityk. Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie, od kilkunastu dni koczują migranci. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.

Poseł KO na granicy. „Haniebny spektakl”, „kompromitacja”

Od poniedziałku w okolicy przebywa poseł KO Franciszek Sterczewski. We wtorek wieczorem próbował on przedrzeć się przez kordon. Na nagraniach widać, jak polityk w szaleńczym biegu próbuje omijać funkcjonariuszy, po czym upada.

Na co liczył poseł @f_sterczewski ? #wieszwięcej

Zobacz więcej: https://t.co/k6avY0wcEx pic.twitter.com/XNbfBhXLh5

— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) August 25, 2021

Nagranie wywołało falę krytycznych komentarzy internautów, który oceniają jego zachowanie jako kompromitację. Z kolei posłowie Solidarnej Polski apelowali na konferencji prasowej , by „po tym haniebnym spektaklu przy granicy, żeby zrzekł się mandatu posła i nie ośmieszał Sejmu”.

Sterczewski: Zacząłem biec, bo mam prawo

Jak tłumaczy całą sytuację Sterczewski. W środę opublikował w mediach społecznościowych swoją relację ze zdarzenia. Wyjaśnia, że funkcjonariusze „uniemożliwiali mi udzielenie pomocy głodnym i schorowanym uchodźcom i uchodźczyniom”. Zapewnia przy tym, że „nie zrażał się” i po wymianie zdań „zaczął biec”, bo „takie ma prawo”.

– Ja nie jestem jakimś przypadkowym gościem, tylko mam swoje prawa. Pan ma prawo udzielić mi odpowiedzi. Podejdę bliżej, nagram pana bliżej, twarz zeskanujemy i może uda się znaleźć inną drogą. Dlaczego pan nie chce odpowiadać, przecież rozmawiamy po dobroci – mówił Sterczewski grożąc strażnikowi.

Obejrzałem film, który udostępnił poseł na Sejm RP @f_sterczewski . Poseł przyjechał na granicę z grupą małolatów, którzy krzyczą na żołnierzy po czym podchodzi do funkcjonariusza @Straz_Graniczna na kilka cm mówiąc, że zeskanuje jego twarz i będzie szukał jego tożsamości. ������ pic.twitter.com/iqWaYbA91b

— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) August 25, 2021

Zobacz także: Wiceminister ujawnia, jak zachował się Sterczewski. Nawet nie podziękował

#wieszwiecej Polub nas