
Rok po tym, jak Alaksandr Łukaszenka sfałszował wybory prezydenckiej, dziś na Białorusi likwidowane są ostatnie przejawy wolnej myśli. Kolejne organizacje i redakcje są rozwiązywane i zamykane. Rośnie liczba przypadków zatrzymań, aresztowań i wyroków za działalność niecieszącą się poparciem władz.
Niemcy wykazały się w sprawie dokończenia budowy Nord Stream 2 kompletnym brakiem zahamowań, obnażając tym samym swoją obłudę i hipokryzję. Dla...
zobacz więcej
Wykorzystywanie przez reżim Alaksandra Łukaszenki nielegalnych migrantów do destabilizowania krajów UE, w tym Polski, przypomina, z jak groźną i pozbawioną wszelkich skrupułów władzą mamy do czynienia.
Świadczy o tym również sytuacja wewnętrzna w tym kraju, gdzie od połowy lipca, zauważalne jest zaostrzenie prześladowań niezależnych ośrodków i opozycji. Postawa białoruskich władz dowodzi, że mamy do czynienia z precyzyjnie realizowaną akcją mającą na celu podgrzanie sytuacji.
Białoruski reżim zdecydował się właśnie uderzyć w najstarszą i jedyną niezależną agencję informacyjną BiełaPAN. Doszło do rewizji w redakcji, w mieszkaniach pięciu jej pracowników i byłego dyrektora.
Jeśli Niemcy myślały, że porozumieniem z USA zakończą sprawę Nord Stream 2, to grubo się pomyliły. Przeciwnicy tej kompromitującej Berlin, a przy...
zobacz więcej
Władze w Mińsku nie zamierzają tolerować żadnych niezależnych mediów. Dlatego też stołeczny sąd na wniosek MSW uznał największy niezależny białoruski portal internetowy „TUT.by”, a także siostrzany portal „Zerkalo.io” za ekstremistyczne.
Tamtejsze służby oskarżają portal o to, że stał się miejscem dla propagandy działalności ekstremistycznej, organizacji zamieszek i wzniecania waśni na tle politycznym i ideologicznym.
Co robili jego dziennikarze w rzeczywistości? Opisywali powyborcze demonstracje białoruskiej opozycji.
Za karę, już w grudniu zeszłego roku portal został pozbawiony statusu środka masowego przekazu, a następnie, w maju został zablokowany. Do aresztu trafiło jego kilkunastu pracowników. Wszczęto też sprawę karną dotyczącą niepłacenia podatków.
Prześladowania ze strony władz nie załamały pozostałych dziennikarzy „TUT.by”, którzy uruchomili siostrzany portal „Zerkało”. Powstał on w domenie internetowej „io”, która jest przypisana do Brytyjskiego Terytorium Oceanu Indyjskiego i można czytać go na Białorusi po obejściu internetowej blokady.
Przed rokiem w życie weszło porozumienie, które miało na celu całkowite przerwanie ognia w Donbasie między wojskami ukraińskimi a wspieranymi przez...
zobacz więcej
Przed dwoma tygodniami Sąd Najwyższy podjął decyzję o likwidacji miejscowego PEN Centrum (pol. PEN Club), na czele którego stała laureatka literackiej nagrody Noblu Swiatłana Alekisjewicz.
Białoruskie władze w oczy kole również działalność stowarzyszenia „BNF Odrodzenie”, które powstało w październiku 1988 roku i było pierwszym masowym ugrupowaniem opozycyjnym na ówczesnej Białorusi Radzieckiej. Znamienne jest, że jednym z jego założycieli był Zianon Paźniak, będący pierwszym białoruskim politykiem, który w 1996 roku zdecydował się na emigrację pod rządami Łukaszenki.
Teraz Sąd Najwyższy rozpoczął procedurę likwidacji stowarzyszenia, gdyż, rzekomo, nie wypełniło ono zalecenia, które miało otrzymać na piśmie od ministerstwa sprawiedliwości. Jak jednak informują przedstawiciele tej organizacji, żadnego listu od resortu nie otrzymywali.
Koncert mocarstw, Jałta, układ w Monachium, polityka resetu Obamy, prezent dla Putina – to tylko część epitetów, którymi określono porozumienie...
zobacz więcej
Został on przez białoruskich obrońców praw człowieka uznany za jednego z około 640 więźniów politycznych, którzy przebywają obecnie w aresztach i koloniach karnych.
Co prawda, w ciągu kilku ostatnich dni na wolność wypuszczono sześciu z nich, jednak, jak oceniają eksperci, na razie jest zbyt wcześnie, by wyciągać z tego daleko idące wnioski.
Wolność odzyskało czworo dziennikarzy z białoruskiego Press Clubu, menager firmy komputerowej Wiktar Kauszynau, który do aresztu trafił na początku września, gdy trwały masowe demonstracje, a także Ihar Liaszczenia, były ambasador Białorusi na Słowacji, który popierał powyborcze protesty opozycji, sprzeciwiał się stosowaniu siły wobec demonstrantów i który przebywał w areszcie od 11 sierpnia.
Nie można mieć żadnej wątpliwości, że brutalne działania białoruskich władz zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej, wynikają z inspiracji i akceptacji Rosji.
Zobacz także: Kabul jak Sajgon. Afgańska klęska Zachodu
Tylko zdecydowana reakcja Unii Europejskiej jest w stanie utemperować białoruski reżim. Wykorzystywanie przez Alaksandra Łukaszenkę tragedii...
zobacz więcej